Jagiełło oskarża radnych o pomówienie
Podejrzany w sprawie przecieku starachowickiego poseł Andrzej Jagiełło ma nadzieję, że oskarżenie przez niego radnych opozycji o pomówienie spowoduje większą samokontrolę osób publicznych nad swoimi wypowiedziami i zahamuje fałszywe oskarżenia - wynika z przesłanego oświadczenia.
Jagiełło (dawniej SLD obecnie PLD) złożył w Sądzie Rejonowym w Starachowicach prywatny akt oskarżenia przeciwko dziewięciu radnym powiatu. Zarzucił im pomówienie polegające na nieprawdziwym stwierdzeniu, że "ma oficjalnie stawiany zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej i spowodowania zagrożenia życia funkcjonariuszy policji". Prokuratura postawiła Jagielle jeden zarzut - utrudniania postępowania karnego.
Do pomówienia miało dojść na sesji rady powiatu w listopadzie ubiegłego roku, kiedy radni PiS, klubu Prawica Razem i Samoobrony złożyli ustny i pisemny wniosek o to, by poseł nie był oficjalnie zapraszany na sesje. Przewodniczący wniosek odrzucił. Jagiełło podkreślił, że oskarżenie radnych nie dotyczy samego wniosku, lecz treści jego uzasadnienia.