Jak zaznaczył, jego klub podjął suwerenną decyzję o przystąpieniu do koalicji parlamentarno-rządowej "kierując się nadrzędnym interesem państwa".
"Wolimy działać i pracować, aniżeli w klęsce rządzącej koalicji upatrywać satysfakcji i szans na swój wyborczy sukces. I tylko z tak pojmowanych politycznych zachowań i podejmowanych przez nasz Klub decyzji będziemy tłumaczyć się przed wyborcami i opinią publiczną" - zadeklarował Jagieliński.
"Tak nam dyktują nasze przekonania, nasze poczucie odpowiedzialności za poselskie mandaty i za ważne sprawy naszego kraju. Polska nie ma czasu na kłótnie, konflikty i popisywanie się retoryką przyszłych uzdrowicieli" - napisał.
Podkreślił, że FKP wyznaje "oczywistą zasadę, że polityczny, a w ślad za tym gospodarczy chaos to przegrana nie tylko rządu, ale także parlamentu i elit politycznych, to przegrana Polski". "To utrata szans i autorytetu kraju w przededniu historycznego momentu przystąpienia Polski do Wspólnoty Europejskiej" - dodał.
Obecna sytuacja wymagała - napisał Jagieliński - jednoznacznej decyzji na "tak" dla wejścia do koalicji i poparcia trudnego, ale bardzo ważnego dla Polski planu wicepremiera Hausnera.
"Nie tylko nie zdradzamy własnych przekonań, ale postępujemy zgodnie z nimi bez względu na to, jak sensacyjne i efektowne tytuły i opinie formułują w tej sprawie media" - podkreślił szef FKP.
W czwartek szefowie klubów SLD, UP oraz Federacyjnego Klubu Parlamentarnego podpisali porozumienie o zawarciu koalicji parlamentarno-rządowej.
