Jadwiga Staniszkis: Relatywizm moralny

Relatywizm moralny. Są różne odmiany takiego relatywizmu. Choćby ten – odrywający osąd moralny od czynu. I używający argumentu, że wprowadzenie wprost określenia "ludobójstwo" do opisu masakry wołyńskiej byłoby "eskalacją". Bo wcześniejsze uchwały sejmu nie stawiały tego tak ostro. I że to utrudni "europeizację" Ukrainy leżącej w polskim interesie - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski prof. Jadwiga Staniszkis.

Jadwiga Staniszkis
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

To argumenty absurdalne. Wprowadzają moment politycznie podyktowanego relatywizmu. Wbrew apelom wielu ukraińskich parlamentarzystów (z rządzącej Partii Regionów, ale i – z partii komunistycznej), którzy chcieli określenia "ludobójstwo". Bo to ułatwiłoby im walkę z nasilającym się na Ukrainie mitem i kultem UPA.

Sama widziałam, przejeżdżając niedawno przez miasteczka zachodniej Ukrainy, pomniki, kwiaty, banery, (vis a vis okien kamienicy w Drohobyczu, gdzie mieszkał Bruno Schultz) sławiące pamięć Ukraińskiej Armii Powstańczej. Wysiłek zbudowania nowoczesnej tożsamości narodowej wymaga otwartego stawienia czoła grzechom z przeszłości. I na Ukrainie, i u nas. W imię tego parlamentarzyści ukraińscy (i polscy) apelowali o prawdę. Tych pierwszych nasz parlament zostawił na lodzie (a przecież dużo ryzykowali we własnym kraju). I są główną nadzieją na długofalowe porozumienie naszych narodów. Ale PO – stosując relatywizm polityczny – w imię, jak argumentowano, dobrych stosunków z Ukrainą, zastosowała doraźną taktykę półśrodków. Jak zresztą prawie zawsze.

A oto przykład. Najpierw doprowadza się do pogłębienia zależności energetycznej od Rosji (przewlekanie budowy gazo portu w Świnoujściu, niekonsekwentna i zniechęcająca inwestorów polityka rządu w sprawie łupków), a potem – po szantażu strony rosyjskiej – stosuje się argument "bezpieczeństwa energetycznego", aby przywrócić kontrolę Gazpromu nad rurociągami. Wbrew dyrektywom unijnym. Podobno myśli się też o sprzedaży Orlenu (po zbudowaniu przedtem dla tej firmy drugiego nafto portu w Gdańsku) co całkowicie uzależni, nie tylko nas ale i Białoruś i Ukrainę, od Rosji. Bo obecnie te kraje próbują używać rurociągu Odessa – Brody dla importu ropy spoza Rosji.

Krótkowzroczność i relatywizm – to są główne powody spadania notowań PO. Są różne odmiany relatywizmu moralnego. Chińczycy i Japończycy relatywizują „poprawność” zachowań w zależności od typu relacji. Co innego jest „właściwe” wobec osoby starszej, krewnego, czy – zwierzchnika, niż wobec osób podległych.

Dogmatyczny luteranizm stosował ontologiczny relatywizm: dobre było to, co – w swojej orientacji - korespondowało z metafizyczną „całością” . „Złe” to, co reprezentowało partykularną, jednostkową „uzurpację”. Świeckie filozofie polityczne (m.in. marksizm) przeniosły to do współczesnych ruchów politycznych. Patrz chociażby skrajny relatywizm bolszewizmu, oceniający działania wyłącznie poprzez ich zgodność z zideologizowanymi, bezalternatywnymi "prawami historii" odnoszącymi się do "całości".

Świętość Jana Pawła II należy mu się moim zdaniem za to, że próbował we współczesnym świecie przywrócić absolutyzm pewnych wartości. W tym – życia i godności osoby ludzkiej. To być może jedyne narzędzie obrony ludzkości przed relatywizmem władzy, rynku i niestety – często nauki. Która, w imię ciekawości (ale i – interesu materialnego) coraz bardziej dekonstruuje i przygotowuje do selekcji w ramach gatunku ludzkiego. Niszcząc tajemnicę istnienia. I zagrażając często słabszym, gorszym i chorym. Bo decyzja kto należy do tej grupy jest arbitralna i leży w rękach władzy. Władzy coraz bardziej wymykającej się kontroli. I ulokowanej gdzieś między polityką a biznesem.

Różne "Fakty i Mity", czy – "Racjonaliści" grasujący w Internecie swoimi prymitywnymi argumentami przygotowują grunt pod taką właśnie przyszłość. "Faszyzm" to selekcja ludzi i zasad, w imię interesu arbitralnie zdefiniowanej „całości”. Faszystowski był i hitleryzm i – bolszewizm. A także – dzisiejszy relatywizm moralny. Często, paradoksalnie, podpierający się hasłem "wolności".

Specjalnie dla WP.PL Jadwiga Staniszkis

Wybrane dla Ciebie

"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem
Nastolatki terroryzują Warszawę. "Uciekają przed policją, wszystko nagrywają"
Nastolatki terroryzują Warszawę. "Uciekają przed policją, wszystko nagrywają"
Rolnik z Podlasia walczy z urzędnikami o ciągnik za 200 tys. zł
Rolnik z Podlasia walczy z urzędnikami o ciągnik za 200 tys. zł
Wyciekła jej rozmowa z imigrantem. Gdańska radna przeprasza
Wyciekła jej rozmowa z imigrantem. Gdańska radna przeprasza
"Podnieście głosy i pięści!". Tarczyński na wiecu prawicy w Londynie
"Podnieście głosy i pięści!". Tarczyński na wiecu prawicy w Londynie
Tragiczny wypadek przy domu weselnym. 36-latek nie żyje
Tragiczny wypadek przy domu weselnym. 36-latek nie żyje
Samolot wypadł z pasa na lotnisku w Krakowie
Samolot wypadł z pasa na lotnisku w Krakowie
Turyści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód
Turyści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód