Żandarmeria Wojskowa i Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni badają okoliczności śmierci żołnierza i wydarzeń na jachcie.
Ze źródeł zbliżonych do Żandarmerii Wojskowej dziennikarz PAP dowiedział się, że cała załoga jachtu prawdopodobnie była pod wpływem alkoholu, a na pokładzie miały też znajdować się prostytutki. Według tego samego źródła, żołnierz, którego ciało znaleziono, powiesił się w lesie na pasku od spodni. Żołnierz zszedł z jachtu, by sprowadzić pomoc.
Źródło artykułu: 