Jacek Sasin: przywoływanie opinii śp. Lecha Kaczyńskiego ws. aborcji nie ma sensu

- Dzisiaj nie ma tematu aborcji. Nie ma sensu rozmawiać na temat wirtualny - mówił Jacek Sasin w Radiu Zet, pytany o sprawę zaostrzenia ustawy aborcyjnej.

Poseł PiS zaskakująco zareagował też, gdy prowadząca program Monika Olejnik cytowała słowa Lecha Kaczyńskiego, który apelował, żeby zmieniać kompromisu aborcyjnego. - Jaki sens ma dziś przywoływanie opinii różnych osób, nawet tak wybitnych? To nie ma znaczenia, bo nie będzie jednolitego stanowiska PiS - mówił Sasin, nie chcąc odnieść się do opinii prezydenta Kaczyńskiego.

W ostatnim czasie przeciwnicy zaostrzenia ustawy aborcyjnej często przywoływali opinię śp. Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, którzy jednym głosem opowiadali się za utrzymaniem obecnego kompromisu. - Uważam, że osiągnięty kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam - nie wolno naruszać - mówił m.in. zmarły prezydent Kaczyński.

Jacek Sasin przekonywał także, że dyskusja o prawie aborcyjnym dziś "nie ma sensu". - Mamy dziś obowiązujące rozwiązania prawne i nie ma żadnej innej propozycji. Będziemy decydować, kiedy będzie konkretny projekt ustawy. To niepotrzebnie wywołany temat - mówił poseł PiS.

Sasin wyraził jednak opinię, że kompromis aborcyjny z 1993 roku "w pewnych obszarach jest zły i można rozmawiać o tym, żeby go modyfikować". - Aborcji poddawane są dzieci, które mają wadę genetyczną, nie wykluczającą normalnego życia. Osoby z zespołem Downa żyją, cieszą się życiem - mówił Sasin.

Monika Olejnik zapytała, co z płodami obarczonymi takimi wadami jak bezmózgowie, brak kończyn lub brak organów wewnętrznych. - Nie czuję się kompetentny. Tu powinni wypowiadać się specjaliści - odpowiedział Jacek Sasin.