Jacek Sasin o sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika. "Państwo polskie zawiodło"
Wicepremier zapowiedział, że władze Polski nie będą się odwoływać ws. decyzji Trybunału w Strasburgu związanej ze sprawą Krzysztofa Olewnika. - Zawsze respektowaliśmy wyroki sądów. To rozstrzygnięcie pokazuje patologię III RP - uważa szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w czwartek, że Polska musi zapłacić bliskim Krzysztofa Olewnika 100 tys. euro odszkodowania. Według wyroku władze naszego kraju są odpowiedzialne za serię poważnych błędów ze strony policji w związku z porwaniem mężczyzny. Skargę przeciwko państwu złożyła rodzina ofiary.
Jacek Sasin zapowiedział, że Polska nie odwoła się od decyzji Trybunału w Strasburgu. - Zawsze wykonywaliśmy wyroki sądów, w tym międzynarodowych. Ta sprawa pokazuje patologię III RP. Cieszę się, że od czterech lat ją zwalczamy. Państwo polskie zawiodło w tym przypadku - mówił na antenie Trójki Polskiego Radia szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
- Jeśli by to zależało ode mnie nie ciągnąłbym dalej tego postępowania dotyczącego odszkodowania dla rodziny, nie procesowałbym się dłużej. Wszystkie niejasne rozstrzygnięcia, afery gospodarcze i zbrodnie, powinny być wyjaśniane. Zbyt wiele postępowań nie zostało doprowadzonych do końca. Tak nie może być - kontynuował wicepremier.
Krzysztof Olewnik został porwany w październiku 2001 r., kiedy wracał ze swojego domu na obrzeżach Drobina. Stało się to dzień po imprezie, w której uczestniczyło oprócz niego m.in. siedmiu policjantów. Sprawcy uprowadzenia zażądali okupu. W lipcu 2003 r., mimo przekazania 300 tys. euro, nie uwolnili mężczyzny. Olewnik został zamordowany, a jego ciało znaleziono w 2006 r. w miejscowości Różan. W październiku 2007 r. rozpoczął się proces. Wyrok zapadł w marcu 2008 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl