Jacek Kurski: żaden sznur nie wytrzyma wiszenia Kalisza
- Ja nie znam takiego sznura, który by wytrzymał trzymiesięczne wiszenie Kalisza – decyzję zarządu SLD o zawieszeniu na trzy miesiące Ryszarda Kalisza w prawach członka partii komentuje Jacek Kurski (SP).
Zdaniem europosła Ryszard Kalisz "nie da rady wisieć trzy miesiące". - Obecnie jest prowokowany, by zerwał się sam z tego sznura, opuścił SLD i poszedł sobie do Europy Plus dobrowolnie. Sami nie chcą go wyrzucać, bo jest to sympatyczny miś Ryś – dodaje Kurski.
Czy to rzeczywiście prowokacja? - Broń Boże! Dyskusja była trzygodzinna, chcieliśmy usłyszeć od Ryszarda jasną deklarację, że jest w SLD, ale on powiedział tylko, że nie potrafi przewidzieć tego, co będzie, pytaliśmy go, czy będzie popierał listę SLD w wyborach do europarlamentu i powiedział to samo, że nie wie, co zrobi w przyszłości – zdradza Tadeusz Iwiński (SLD)
- Jest to bardzo szkodliwa decyzja, bo potrzebny jest centrolewicowy blok, który odsunie POPiS od władzy. Wydaje się, że Leszek Miller nie ma pomysłu na Polskę, ani na bezrobocie i służbę zdrowia, ma natomiast pomysł jak zdobyć osiem procent i być współkoalicjantem Donalda Tuska – ocenia Andrzej Rozenek (RP). Według polityka Ruchu Palikota dla Ryszarda Kalisza nadal jest miejsce w SLD i za wszelką cenę powinien przekonać koleżanki i kolegów z SLD, że budowanie centrolewicowego bloku ma sens.
Czy to nie za duży pstryczek w nos dla Kalisza? - Myślę, że Ryszard Kalisz jest ponad to i poradzi sobie z tym problemem - mówi rzecznik Ruchu Palikota. - Pewnie będzie chciał jak najdłużej utrzymać status „eseldowca na wiszeniu” by działać na rzecz swojego projektu, ale moim zdaniem sytuacja między nim a Leszkiem Millerem będzie na tyle napięta, że Zarząd SLD nie wytrzyma i za parę tygodni go wyrzuci - przewiduje Kurski.
Czy to będzie wielka strata dla SLD? Według Kurskiego dla SLD będzie to przysłowiowy kamień z serca, bo widzą, że Europa Plus to niewypał, więc dla nich to żadna strata. - A nikt za Kaliszem nie pójdzie, bo każdy woli lidera w garści niż kanarka na dachu – podkreśla Kurski.
- To byłaby ogromna strata dla SLD - nie zgadza się Andrzej Rozenek i podkreśla, że Kalisz to najpopularniejszy polityk Sojuszu i osobą niezwykle w Sojuszu cenioną, a ta decyzja pokazuje tylko ambicje liderów SLD, którzy wolą postawić na siebie niż na jedność centrolewicy.
- Być może to będzie strata, ale żadna partia nie może sobie pozwolić na taką sytuację, nie można trwać w tak dramatycznym rozkroku – ripostuje Iwiński. Poseł dodaje, że Sojuszowi zależy na budowie bloku lewicy i podkreśla, że ludzi Ruchu Palikota SLD nie wyklucza, ale „sam Janusz Palikot jest niewiarygodny, Europa Plus nie ma żadnego programu, a Aleksander Kwaśniewski nie zapraszał do rozmowy, tylko wybrał taktykę faktów dokonanych.
Dominika Leonowicz, Wirtualna Polska