Jacek Kuroń patronem szkoły
Jeden z najbardziej znanych i cenionych
polskich polityków, publicysta i wielki społecznik, Jacek Kuroń
został patronem Zespołu Szkół Specjalnych w Łodzi.
24.11.2004 | aktual.: 24.11.2004 16:28
W środę łódzcy radni - po burzliwej dyskusji - zgodzili się na nazwanie szkoły jego imieniem. Propozycję nauczycieli, samorządu uczniowskiego ZSS poparło 27 rajców, pięciu - wszyscy z Ligi Polskich Rodzin - było przeciwnych.
Zdaniem pomysłodawców, Jacek Kuroń to znana postać w środowisku ludzi ubogich, którym próbował pomagać. Wielu uczniów tej szkoły z takich właśnie rodzin pochodzi. Dlatego m.in. uznano, że Kuroń powinien zostać patronem placówki.
Przeciwny nadaniu szkole imienia Jacka Kuronia był m.in. radny LPR Jan Libera. Przyznał on, że Kuroń kojarzy mu się tylko z termosem i wyciągniętym swetrem. Jego zdaniem, "miłe uśmiechy i pochylanie się w telewizorze nad losem najuboższych to tylko gesty". Według Libery, Kuroń, będąc ministrem, miał dużo większe możliwości zrobienia czegoś dobrego dla ludzi biednych. Inni radni LPR przypominali, że Kuroń był uzależniony od wielu nałogów i dlatego taki człowiek nie powinien być wzorem dla dzieci.
O rozsądek apelowali samorządowcy lewicy. Ich zdaniem Kuroń był przede wszystkim wielkim społecznikiem i to jest najważniejsze. "To straszne, że musimy słuchać tak obrzydliwych słów. To straszne, że odmawia się temu człowiekowi, który pochylił się nad losem biednych i który tym ludziom pomagał, czci i godności" - mówili. Ostatecznie radni zgodzili się, aby patronem szkoły został Jacek Kuroń.
Jacek Kuroń zmarł w czerwcu tego roku. Miał 70 lat. Od 1989 do 2001 roku był posłem na Sejm. Był członkiem Unii Demokratycznej i Unii Wolności. W latach 1989-90 i 1992-93 zajmował stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej. W 1995 roku kandydował na urząd prezydenta RP.
Wielki rozgłos przyniosły mu akcje społeczne (np. Fundacja SOS), mające łagodzić skutki transformacji gospodarczej. Jego pomysłem były zupy dla najuboższych, zwane "zupami Kuronia". Czasami sam je nalewał z kotła potrzebującym. Ubierał się niekonwencjonalnie jak na polityka i członka rządu, przeważnie w niebieską dżinsową koszulę.
Został odznaczony m.in. Orderem Orła Białego oraz francuską Legią Honorową, niemieckim Krzyżem Zasługi, ukraińskim Orderem Jarosława Mądrego.