Jacek Jaśkowiak zabrał głos w sprawie sporu o figurę Jezusa Chrystusa na Jeżycach
• Na terenie parafii przy ul. Kościelnej poświęcono 5-metrową figurę Jezusa Chrystusa będącej głównym elementem Pomnika Wdzięczności
• Problem w tym, że monument ustawiono pomimo braku zgody Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania
• Komitet odbudowy pomnika broni się twierdząc, że figura jest tam tylko tymczasowo przechowywana
• "Co jest tak naprawdę ważne - postawienie pomnika czy postawienie na swoim?" - pyta prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak
W Poznaniu nie widać końca wojny o Pomnik Wdzięczności. Przed rokiem społeczny komitet jego odbudowy starał się o tymczasowe ustawienie 5-metrowej figury Jezusa (głównego elementu pomnika) na placu Mickiewicza. Zgody nie wydali na to plastyk miejski oraz konserwator zabytków, wykazując, że monument zakłócałby ład przestrzenny w tym miejscu.
Przed tygodniem figurę przywieziono jednak do Poznania, ale postawiono ją nie na terenie miejskim, lecz na terenie parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Floriana przy ul. Kościelnej na poznańskich Jeżycach. Monument postawiono, nie czekając na zezwolenie Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania. Jak się okazało, wniosek o ustawienie figury urzędnicy odrzucili z powodu nieprawidłowo przygotowanej dokumentacji.
W tej sytuacji komitet postanowił nie zamontowywać figury na cokole, lecz ustawić ją obok.
- Jest to rozwiązanie bezpieczne i zgodne z decyzją władz miasta, choć w żaden sposób nie jest właściwym sposobem uszanowania przez nas monumentu, który był dla naszych przodków symbolem ich ofiarnej walki o niepodległość ojczyzny – komentował prof. Stanisław Mikołajczak, przewodniczący Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności.
Brak pozwolenia to jednak samowola budowlana i sprawą zajął się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który zlecił kontrolę mająca wykazać, czy ważąca 2,5 tony figura z brązu nie zagraża osobom, które znajdą się w jej pobliżu.
Mimo naruszenia przepisów w piątek, 3 czerwca figura została poświęcona przez abpa Stanisława Gądeckiego. W uroczystości wzięli udział nie tylko najważniejsi poznańscy politycy PiS, ale także minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Po tym zdarzeniu na stronie Urzędu Miasta Poznania ukazało się oświadczenie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka.
„Działania obecnego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności wychodzą poza ramy sporu i publicznej debaty. Inicjatorzy obrali metodę obchodzenia obowiązującego prawa i stawiania wszystkich innych przed faktem dokonanym – czytamy w oświadczeniu. – Gotową od jakiegoś czasu figurę Chrystusa sprowadzili do Poznania wykorzystując wojsko. Przyjechała na wojskowych lawetach, postawiono ją wojskowym dźwigiem. W tym czasie Wydział Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania, czyli właściwy organ administracji architektoniczno-budowlanej, prowadził postępowanie zgłoszenia zamiaru budowy „tymczasowego obiektu budowlanego w postaci pomnika Chrystusa”. W kontekście szeroko ogłaszanej uroczystości poświęcenia figury w dniu 3 czerwca br., urzędnicy nie mieli szans na zakończenie tego postępowania. [...] Figurę tymczasem postawiono, tłumacząc dziennikarzom, że „na przechowanie”, więc żadnej instytucji nic do tego. Czy ktoś sprzeciwi się autorytetowi wojska i Ministra Obrony Narodowej? Co znaczą przepisy prawa, gdy
sprawie sprzyjają władze centralne?”
W dalszej części Jaśkowiak zwraca uwagę, że w jego ocenie komitet odrzucił otwartą rozmowę i możliwy do osiągnięcia kompromis.
- Co jest tak naprawdę ważne – postawienie pomnika czy postawienie na swoim? – pyta retorycznie prezydent Poznania.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .