Jacek Czaputowicz złożył rezygnację z funkcji szefa MSZ. Włodzimierz Cimoszewicz: "moment jest zły"
Jacek Czaputowicz złożył rezygnację z funkcji szefa MSZ. - W tej chwili jestem 2 km od granicy z Białorusią. Czytam w mediach, że po drugiej stronie Łukaszenko gromadzi wojska. Zastanawiam się, czy mój rząd się tym zajmuje, ale chyba ma inne sprawy, skoro minister spraw zagranicznych może teraz rezygnować - powiedział w rozmowie z WP były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
- Nigdy nie ceniłem zbyt wysoko działalności pana ministra Jacka Czaputowicza - powiedział w rozmowie z WP były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz. Europoseł Koalicji Europejskiej podkreślił, że jego zdaniem szef MSZ, który w czwartek złożył rezygnację ze swojej funkcji, był "całkowicie niesamodzielny".
- Mam wrażenie, że ten minister nie kreował polityki zagranicznej, tylko podporządkowywał się komu innemu - stwierdził Cimoszewicz. I zauważył, że minister zdrowia odchodzi, gdy nasila się pandemię, a "minister spraw zagranicznych odchodzi, gdy mamy nadzwyczajną sytuację u granic Polski".
- W tej chwili jestem 2 km od granicy z Białorusią. Czytam w mediach, że po drugiej stronie Łukaszenko gromadzi wojska. Zastanawiam się, czy mój rząd się tym zajmuje, ale chyba ma inne sprawy, skoro minister spraw zagranicznych może teraz rezygnować - uznał Cimoszewicz.
MSZ bez szefa? Jacek Czaputowicz złożył rezygnację. Ruszy giełda nazwisk
I podkreślił, że "moment jest oczywiście zły". Były premier zaznaczył jednocześnie, że m.in. w wyniku "polityki zagranicznej formacji rządzącej" Polska "nie odgrywa żadnej roli w kwestii białoruskiej". - Nawet mała Litwa jest o wiele bardziej aktywna i respektowana - stwierdził.
Kto może zastąpić Jacka Czaputowicza? - Są wybitni specjaliści od spraw zagranicznych, tylko w zasadzie wszyscy mają jeden defekt: nie mają nic wspólnego z PiS-em - uznał Włodzimierz Cimoszewicz. Jego zdaniem realnie na giełdzie nazwisk może pojawić się np. Krzysztof Szczerski.