Nie miałem łez w oczach. Czy ja byłem wzruszony jakoś specjalnie - trudno mi powiedzieć. Przede wszystkim bliźniacy w takich sytuacjach się o siebie martwią, denerwują, czy wszystko będzie jak trzeba - powiedział dziennikarzom J. Kaczyński.
I było jak trzeba? - pytali dziennikarze. Sądzę, że tak - odparł Jarosław Kaczyński.
Źródło artykułu: 