"Izwiestija": Tusk to nowoczesny przywódca
Kreśląc sylwetkę lidera Platformy
Obywatelskiej Donalda Tuska "Izwiestija" podkreślają, że
stanowi on uosobienie nowoczesnego przywódcy.
"Biznesmen, aktywista związku zawodowego "Solidarność", ojciec dwojga dorosłych dzieci, wysportowany i przystojny Tusk - to uosobienie nowoczesnego przywódcy. Już nie romantyczny bojownik o demokrację, lecz pragmatyczny aparatczyk" - pisze moskiewski dziennik.
"Izwiestija" przypominają, że "Tusk długo szedł do władzy, by wreszcie udowodnić, iż ma w swoim arsenale wszystko, co jest niezbędne szefowi rządu: doświadczenie walki z komunistami, wykształcenie, wierność tradycyjnym wartościom i znajomość polityki gospodarczej".
"A najważniejsze - brak fanatyzmu. Całkowite przeciwieństwo braci (Lecha i Jarosława Kaczyńskich), których monopol władzy zdołał zburzyć Tusk i jego PO" - wskazuje gazeta.
W opinii "Izwiestii", "50-letni Tusk promieniuje politycznym i ludzkim zdrowiem". "Polska, zmęczona rządami nieposkromionych bliźniaków, z ich bezgranicznymi kompleksami, chce właśnie takiego premiera" - konstatuje dziennik.
"Izwiestija" zauważają, że "Tusk został już wyniesiony na piedestał w europejskich stolicach". "Otwarcie nazywając rządy bliźniaków Kaczyńskich "reakcyjnym reżimem", w Paryżu i Berlinie obwieszczono o "odrodzeniu demokratycznej Polski" - pisze rosyjska gazeta.
Według niej, "znaczna w tym zasługa Kaczyńskich, którzy skłócili Polskę ze wszystkimi i stworzyli w kraju atmosferę politycznych represji, nietolerancji i skandalu".
"Na ich tle pragmatyzm Tuska jest prosty i zrozumiały dla Polaków. Przyszły premier jest opanowany i zrównoważony. Nigdy nie pozwala sobie na brutalne wypowiedzi; jest zwolennikiem dobrych stosunków ze wszystkimi" - wyliczają "Izwiestija".
"O Rosji, jak jest to przyjęte w Polsce, zawsze wypowiadał się z lekceważeniem. Jednak nigdy nie opuścił się do oskarżenia jej o agresywność i ekspansję, z którymi walczyli bracia Kaczyńscy" - pisze dziennik.
"Zadaniem Tuska jest spowodowanie powrotu Polski na łono europejskiej polityki i odejście od służalczego wykonywania poleceń Waszyngtonu. I jeszcze - wyprowadzenie ze ślepej uliczki dialogu z Moskwą" - konkludują "Izwiestija".
Jerzy Malczyk