Izraelski ambasador poproszony o wyjechanie z Turcji. "Na jakiś czas"
Izraelski ambasador Eitan Naeh został wezwany do MSZ Turcji, gdzie przekazano, że "na jakiś czas" powinien wrócić do Izraela. Ma to związek z sytuacją na granicy Strefy Gazy i Izraela.
Reuters podaje, że informacja o "prośbie" wypłynęła od proszącego o anonimowość urzędnika tureckiego MSZ. I jest to zgodne z turecką reakcją na śmierć demonstrantów w Palestynie. Ankara w oficjalnym komunikacie poinformowała, że wezwała swojego ambasadora w Tel Awiwie na konsultacje.
Poniedziałek był najkrwawszym dniem od czasu rozpoczęcia pod koniec marca przez Palestyńczyków protestów. Tego dnia w Jerozolimie otworzono przeniesioną z Tel Awiwu ambasadę, co wywołało gwałtowne starcia. W wyniku działań izraelskiej armii zginęło około 60 osób, a ponad 2 tys. zostało rannych.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że decyzja USA o przeniesieniu ambasady do Jerozolimy tylko zwiększy napięcie w regionie. A premier Binali Yildirim oświadczył, że "państwa muzułmańskie powinny dokonać przeglądu swoich relacji z Izraelem".
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_