ŚwiatIzrael żąda "natychmiastowej" reakcji

Izrael żąda "natychmiastowej" reakcji

Izrael zażądał od premiera Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa "natychmiastowej" reakcji na poranny atak w Erezie, w którym zginęło czterech Izraelczyków, domagając się podjęcia kroków przeciwko radykalnym ugrupowaniom palestyńskim.

"Abbas powinien natychmiast zająć się problemem terroryzmu", powiedział rzecznik prasowy izraelskiego rządu, Avi Pazner.

"Nie oczekujemy natychmiast stuprocentowych rezultatów, jednak jeśli on nie zacznie zwalczać terrorystów, zrobimy to sami", uprzedził rzecznik izraelskiego rządu.

Do ataku na główny posterunek graniczny w Strefie Gazy, podczas którego zginęło czterech izraelskich żołnierzy, doszło w niedzielę rano. Trzech napastników zostało zastrzelonych przez izraelskie wojsko, podały izraelskie źródła bezpieczeństwa.

Atak w rejonie Efezu nastąpił, gdy trzej Palestyńczycy, przebrani w mundury armii izraelskiej podeszli do punktu granicznego pomiędzy Strefą Gazy i Izraelem. Przez ten punkt codziennie przechodzi 10 tysięcy Palestyńczyków zatrudnionych po izraelskiej stronie granicy.

Zamachu na posterunek dokonali wspólnie trzej przedstawiciele ugrupowań ekstremistycznych - Hamasu, Dżihadu i Brygad Al-Aksy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)