Izrael wzywa swego belgijskiego ambasadora na "konsultacje"
Izrael wezwał swego ambasadora w Belgii na "konsultacje" z powodu decyzji podjętej w środę przez belgijski trybunał kasacyjny o tym, że premier Izraela Ariel Szaron może być sądzony za zbrodnie wojenne, podały źródła oficjalne w Jerozolimie.
"Jehudi Kenar, ambasador Izraela w Belgii, został wezwany do Jerozolimy na konsultacje" - powiedział rzecznik prasowy izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Joni Peled.
"Ambasador Belgii w Izraelu, Wilfred Geens, został jednocześnie wezwany do izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Jerozolimie i w czwartek spotka się z szefem dyplomacji Benjaminem Netanjahu" - dodał Peled.
"Ta decyzja jest skandalem i legitymizuje terror oraz nie pomaga tym, którzy walczą z terroryzmem. Belgia nie tylko krzywdzi Izrael, ale także cały wolny świat i Izrael odpowie na to bardzo surowo" - głosi oświadczenie wydane przez ministra Netanjahu.
Belgijski trybunał kasacyjny orzekł w środę, że premier Izraela Ariel Szaron może być sądzony za zbrodnie wojenne. Trybunał uznał jednak, że nie jest to możliwe, dopóki Szaron jako premier chroniony jest immunitetem.
Tym samym trybunał kasacyjny anulował wcześniejszą decyzję sądu niższej instancji z czerwca ubiegłego roku, który uważał, że skarga przeciwko Szaronowi nie może być przyjęta przez sąd ze względów formalnych.
Decyzja ta otwiera drogę dla skarżących - osób, które przeżyły masakrę uchodźców palestyńskich w obozach Szabra i Szatila w okupowanym przez Izraelczyków Bejrucie w 1982 r. i które uważają, że odpowiedzialność za masakrę ponosi Ariel Szaron.
Szaron, który w tym czasie był ministrem obrony Izraela, jest oskarżany o zbrodnie przeciw ludzkości i ludobójstwo w związku z tą masakrą dokonaną przez popieraną przez Izrael libańską milicję.
Skarżący powoływali się na belgijską ustawę o prawach człowieka, według której sądy belgijskie mogą sądzić osoby oskarżane o zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo, niezależnie od tego, gdzie czyny te zostały popełnione.
Z pozwem przeciwko Szaronowi w ubiegłym roku wystąpiła - z powództwa cywilnego - grupa Palestyńczyków i Libańczyków. Pozew stanowił próbę umiędzynarodowienia sprawy Szarona, wyraźnie tuszowanej przez powołaną w Izraelu specjalną komisję. Tzw. Komisja Kahana, od nazwiska przewodniczącego, ustaliła, że Szaron wyłącznie "pośrednio" jest odpowiedzialny za masakrę w obozach Szabra i Szatila, gdzie zginęły setki palestyńskich uchodźców. We wrześniu ubiegłego roku śledztwo w tej sprawie zostało jednak zawieszone w związku z wnioskiem, jaki wpłynął do sądu w Belgii. (mag)