Izrael wstrzymuje ataki, aby umożliwić dostawy pomocy
Zgodnie z zapowiedzią armia izraelska
wstrzymała operacje militarne w Strefie Gazy, żeby
umożliwić dostawy pomocy humanitarnej. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy
oświadczył zaś, że Izrael i władze Autonomii Palestyńskiej
zaakceptowały plan natychmiastowego rozejmu, przedstawiony dzień wcześniej
przez Egipt.
07.01.2009 | aktual.: 08.01.2009 09:08
Izrael zapowiedział wstrzymywanie ataków na Strefę Gazy na trzy godziny każdego dnia, od 13.00 do 16.00 czasu miejscowego (12.00- 15.00 czasu polskiego). Wstrzymanie akcji militarnych ma umożliwić napływ pomocy humanitarnej przez korytarz, wyznaczony na terytorium Strefy Gazy.
Z kolei zastępca szefa biura politycznego Hamasu Musa Abu Marzuk potwierdził, że jego ugrupowanie nie będzie wystrzeliwało rakiet w kierunku Izraela, w czasie gdy ten przez trzy godziny będzie wstrzymywał operacje zbrojne w Strefie Gazy.
- O przerwaniu ognia zdecydowały izraelskie siły okupacyjne. Palestyński ruch oporu będzie nadal stawał w obliczu izraelskiej agresji - zastrzegł jednak rzecznik Hamasu w Damaszku, Abu Chaled.
Podkreślił, że zdaniem Marzuka deklaracja o czasowym wstrzymaniu ognia nie oznacza rozejmu.
Obserwatorzy wiążą decyzję armii Izraela z ostrą krytyką, z jaką spotkały się akcje tego kraju w Strefie Gazy na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz wcześniejszą krytyką ze strony międzynarodowych organizacji pomocowych, głośno mówiących o "kryzysie humanitarnym" w Strefie.
Rada Bezpieczeństwa ONZ, która we wtorek rozpoczęła obrady nt. sytuacji w Strefie, w środę ma kontynuować konsultacje w oczekiwaniu na decyzję Izraela w sprawie francusko-egipskich propozycji rozejmowych, przedstawionych dzień wcześniej.
Izrael i Palestyńczycy zaakceptowali egipski plan rozejmu w Gazie
Tymczasem prezydent Francji Nicolas Sarkozy oświadczył, że Izrael i władze Autonomii Palestyńskiej zaakceptowały plan rozejmu w Strefie Gazy, przedstawiony we wtorek przez Egipt.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak przedstawił propozycję natychmiastowego przerwania ognia między Izraelem a palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy w krótkim oświadczeniu po rozmowach z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. Przyjęcie rozejmu mogłoby być pierwszym krokiem do rozmów na temat rozwiązań na dłuższą metę, w tym zakończenia blokady Strefy. Prezydent Francji wezwał do wprowadzenia w życie planu rozejmu tak szybko, jak to możliwe, żeby położyć kres cierpieniom ludności cywilnej.
Prezydent Egiptu nie powiedział, na jakich warunkach miałoby dojść do zawieszenia broni, ani jaką rolę odgrywałby w procesie pokojowym Hamas. Urzędnik z otoczenia prezydenta Sarkozy'ego ujawnił jednak, że Egipt zaproponował Izraelowi współpracę na rzecz uszczelnienia granicy między Strefą Gazy a Egiptem.
Wkrótce po oświadczeniu Sarkozy'ego strona izraelska poinformowała, że wciąż prowadzi rozmowy z Egiptem na temat planu rozejmu w Strefie Gazy. - Z zadowoleniem witamy francusko-egipską inicjatywę. Pragniemy, aby się powiodła - powiedział rzecznik premiera Izraela Ehuda Olmerta, Mark Regew i dodał, że "trwają rozmowy, których podstawą jest ta inicjatywa". Także przedstawiciel Hamasu w Gazie powiedział, że egipska propozycja jest wciąż przedmiotem dyskusji.
Izrael wstrzymał ostateczny etap operacji w Gazie
Jednocześnie, jak informuje Reuters powołując się na "źródła polityczne", izraelski ścisły gabinet odłożył w środę głosowanie nad ewentualnym wydaniem wojsku rozkazu wejścia do ośrodków miejskich w Strefie Gazy.
Operacja militarna w ośrodkach miejskich miała być kulminacją trwającej już 12 dni operacji militarnej.
Cytowane przez Reutersa źródła twierdzą, że ministrowie dyskutowali nad przystąpieniem do "trzeciego etapu" operacji rozpoczętej 27 grudnia, ale postanowili odłożyć decyzję w tej sprawie. Nie wiadomo, na kiedy przełożono podjęcie tej decyzji.