Izrael uwolnił aktywistów

527 zagranicznych działaczy propalestyńskich opuściło Izrael i udało się do Turcji lub Grecji. Po apelach Zachodu Izrael zdecydował o deportacji wszystkich zatrzymanych obcokrajowców

Izraelczycy zaatakowali statek, który wiózł pomoc humanitarną dla Stefy Gazy. Na pokładzie było prawie 700 osób z 50 państw, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Australii, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Holandii i Niemiec

W ataku na konwój rannych zostało 18 Turków. Stan trójki z nich jest na tyle ciężki, że nie można ich na razie przetransportować.Tureckiej narodowości są także co najmniej cztery spośród dziewięciu osób zabitych podczas ataku na konwój

Samolot sanitarny przetransportował z Izraela do Turcji dwóch Turków. Po ataku Izraela Ankara odwołała swojego ambasadora w Tel Awiwie oraz wspólne manewry wojskowe. Oświadczyła też, że Turcja rezygnuje ze starań o wznowienie rozmów pokojowych między Syrią a Izraelem

Izraelski atak na konwój z pomocą humanitarną dla Gazy wywołał oburzenie świata. Kolejne organizacje i państwa deklarują niepokój, potępienie i nieakceptację działań Izraela

Interwencję potępił sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Zaapelował do Izraela o całkowite zniesienie blokady Strefy Gazy

Rząd Benjamina Netanjahu nie zgodził się jednak na przeprowadzenie niezależnego śledztwa w sprawie śmierci dziewięciu cudzoziemców ani na złagodzenie blokady Strefy Gazy