Izrael: odwet za zamach na ministra
Izraelskie helikoptery zaatakowały w czwartek pod Betlejem samochód, którym jechało trzech członków organizacji Jasera Arafata, Al Fatah - wszyscy zginęli.
Łącznie wojsko izraelskie, w odwecie za zamordowanie ministra turystyki, ultranacjonalisty Rehawama Zeewiego, zabiło w ciągu tego dnia sześciu Palestyńczyków.
Armia izraelska dokonała także dwóch wypadów, atakując Ramallah i Dżenin na terytoriach Autonomii Palestyńskiej, co stanowiło odpowiedź na odmowę wydania aresztowanych na rozkaz Arafata sprawców środowego zamachu na Zeewiego.
Tymczasem podczas pogrzebu Zeewiego w Jerozolimie przywódca ultranacjonalistycznej partii Moledet (Ojczyzna), która odrzuca wszelką możliwość utworzenia państwa palestyńskiego, prezydent Izraela Mosze Kacaw, oskarżył Arafata, nie wymieniając jednak jego nazwiska, o prowokowanie rozlewu krwi.