Izrael notuje rekordy zakażeń. Chętnych do szczepień coraz mniej

Od momentu, gdy 24 listopada ubiegłego listopada w RPA po raz pierwszy zdiagnozowano wariant Omikron, odmiana wpłynęła na rozwój epidemii w Izraelu. Łączna liczba zakażeń zwiększyła się z 1,3 mln na początku grudnia do 2,2 mln obecnie. Aż 20 proc. przeprowadzonych w minionym tygodniu testów dało wynik pozytywny.

22 stycznia izraelskie władze potwierdziły ponad 44 tys. nowych zachorowań na COVID-19. Dzień wcześniej zidentyfikowano ich 64 tys. Z kolei 19 stycznia koronawirusem zakaziło się aż 243 tys. osób. Pod względem całkowitej liczby zakażeń od początku epidemii Izrael w przeliczeniu na liczbę mieszkańców znajduje się na 10. miejscu. Znacznie niższa jest natomiast łączna liczba ofiar śmiertelnych, która wynosi tylko 901.

Zobacz też: Zmiany w teleporadach. Dr Grzesiowski o planach Niedzielskiego: zupełne szaleństwo

Mimo rekordowych wskaźników zachorowań izraelski system ochrony zdrowia nie przechodzi kryzysu. Wszystko dzięki wysokiemu wskaźnikowi wyszczepienia społeczeństwa. W ostatnim czasie kampania wytraciła jednak impet.

Z danych izraelskiego resortu zdrowia wynika, że zaszczepionych jedną dawką przeciwko koronawirusowi jest około 71 proc. populacji całego kraju. 64 proc. przyjęło dwie dawki, natomiast 47 proc. - trzy.

Izraelczycy od niedawna mogą zgłaszać się także po kolejną, czwartą już dawkę. Do tej pory otrzymało ją jednak zaledwie 592 tysiące osób z liczącej 9,4 mln populacji (6 proc.). Eksperci podkreślają, że według wstępnych badań wariant Omikron wykazuje większą odporność na wyprodukowane preparaty.

- Szczepionka, która była bardzo skuteczna w wypadku poprzednich wariantów, jest mniej efektywna, gdy chodzi o wariant Omikron - oświadczyła prof. Gili Regew-Jochaj ze szpitala Sziba pod Tel Awiwem, prowadząca badania nad poziomem przeciwciał u zaszczepionych.

Przeczytaj również:

Rząd skraca kwarantannę. Andrusiewicz zdradził, kiedy zmiany wejdą w życie

Nowy podwariant Omikronu BA.2. Zidentyfikowano go w ponad 40 krajach