Izrael: nie strzelaliśmy rozmyślnie do tłumu Palestyńczyków
Izraelska armia ogłosiła, że jej celem nie było strzelanie do tłumu demonstrantów w obozie uchodźców w Strefie Gazy. Różne źródła podają, że w Rafah zabitych zostało od 10 do co najmniej 22 Palestyńczyków. Ponad 50 osób zostało rannych.
"Twierdzenie, że był to przypadek rozmyślnego strzelania (do tłumu), jest fałszywe i całkowicie je odrzucam" - oświadczyła w izraelskim radiu rzeczniczka wojskowa Ruth Jaron.
Wcześniej siły izraelskie potwierdziły wystrzelenie czterech pocisków z działa czołgowego "w pobliżu" tłumu protestujących Palestyńczyków.
Według władz izraelskich, przygraniczny obóz w Rafah jest ośrodkiem przemytu broni, dostarczanej tam podziemnymi tunelami z terytorium Egiptu. Plany wyburzenia części obozu w celu stworzenia przygranicznej strefy bezpieczeństwa, kontrolowanej przez armię izraelską, wywołały powszechne protesty w świecie.