Izrael i Palestyńczycy będą kontynuować rozmowy
Negocjatorzy izraelscy i palestyńscy mają w poniedziałek wznowić w Jerozolimie rozmowy pokojowe. Utrudnieniem może być spór o żydowskie osiedla, ożywiony po ujawnieniu nowych planów Izraela.
24.12.2007 | aktual.: 24.12.2007 07:00
Jak poinformował dziennik "Jerusalem Post", w poniedziałkowym rozpoczęciu drugiej rundy negocjacji wezmą udział delegacje wysokiego szczebla na czele z minister spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni oraz palestyńskim politykiem Ahmedem Kureią. Rokowania stanowią realizację postanowień niedawnej międzynarodowej pokojowej konferencji bliskowschodniej w Annapolis w amerykańskim stanie Maryland.
Po ogłoszeniu w niedzielę planów budowy dwóch nowych osiedli żydowskich strona palestyńska zapowiedziała jednak, że zasadnicze rokowania dotyczące granic, losów Jerozolimy i uchodźców palestyńskich nie rozpoczną się do czasu, gdy Izrael nie zobowiąże się do wstrzymania wszelkich działań w zakresie budowy nowych osiedli, zgodnie z tym, co zostało zapisane w zablokowanym od kilku lat planie pokojowym nazywanym "mapą drogową".
Budowa nowych osiedli żydowskich na terenach Autonomii Palestyńskiej stanowi jeden z głównych punktów spornych w konflikcie izraelsko - palestyńskim i jest nie tylko przedmiotem potępienia ze strony palestyńskiej, ale również przedmiotem powszechnej krytyki ze strony społeczności międzynarodowej.
Po ogłoszeniu w niedzielę przez rząd izraelski informacji o nowych, zakrojonych na szeroka skale planach budowy osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu strona palestyńska oskarżyła Izrael, że poprzez te plany świadomie szkodzi procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie.
Izraelski minister do spraw emerytów Rafi Eitan potwierdził w niedzielę, że budżet Izraela na 2008 rok przewiduje środki na wybudowanie dwóch nowych osiedli, obejmujących domy dla 250 rodzin w żydowskiej kolonii Maale Adumim na Zachodnim Brzegu Jordanu i dla 500 rodzin w Har Homa, w kolonizowanym przez Izraelczyków wschodnim, arabskim sektorze Jerozolimy.
Według przedstawicieli rządu izraelskiego, którzy wystąpili w poniedziałek rano w radiu armii izraelskiej, mimo tego sporu obie strony mają nadzieję, że rozmowy będą miały konstruktywny przebieg. Podczas spotkania ma zostać przedyskutowana również kwestia osiedli żydowskich, ożywiona po ogłoszeniu w niedzielę, tuż przed drugą rundą rokowań niespodziewanej, niekorzystnej dla Palestyńczyków informacji o 2 nowych osiedlach.
Zaognienie sporu w przeddzień drugiej rundy negocjacji źle wróży jednak szansom na wyjście z impasu, tym bardziej, że pierwsza runda przed dwoma tygodniami nie przyniosła żadnych efektów. Wielu obserwatorów sądzi, że szansa taka powstanie dopiero po zbliżającej się wizycie prezydenta USA George'a W.Busha, który ma odbyć podróż po Bliskim Wschodzie w dniach 8-16 stycznia.
Władze Autonomii Palestyńskiej przypomniały w niedzielę w związku z nowymi planami w sprawie osiedli żydowskich, że Izrael nieustannie sprzeniewierza się własnemu zobowiązaniu do niebudowania dalszych osiedli na terytoriach arabskich.
Doradca prezydenta Mahmuda Abbasa, Nabil Amer, oświadczył na konferencji prasowej, że nowa runda palestyńsko-izraelskich negocjacji pokojowych rozpocznie się "w ponurej atmosferze" stworzonej przez Izrael.
Decyzja o budowie nowych osiedli szkodzi procesowi pokojowemu wznowionemu po siedmiu latach przerwy na konferencji w Annapolis, w USA, 27 listopada tego roku - powiedział Amer.
Nie da się łączyć pokoju z kolonizacją terytoriów palestyńskich - dodał doradca Abbasa, wzywając Waszyngton do "wywarcia presji na Izrael, aby powstrzymał ekspansję osiedli żydowskich".