Izrael grzmi. To dopiero początek
- Izraelska odpowiedź zmieni Bliski Wschód - grzmi premier Izraela, Benjamin Netanjahu. Zapowiedział, że działania odwetowe dopiero się zaczęły.
- Działania odwetowe przeciwko terrorystom ze Strefy Gazy dopiero się zaczynają - oświadczył w poniedziałek premier Izraela, Benjamin Netanjahu w rozmowie z burmistrzami miast na południu kraju, graniczących ze Strefą Gazy, które jak dotąd najbardziej ucierpiały w rozpoczętych w poniedziałek atakach Hamasu.
Premier Izraela, cytowany przez agencję Reutera, stwierdził, że "izraelska odpowiedź na bezprecedensowy, wielowymiarowy atak palestyńskich bojowników ze Strefy Gazy zmieni Bliski Wschód". W swoim przemówieniu nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących zakresu ani skali planowanych działań odwetowych.
Z raportów wynika, że liczba ofiar śmiertelnych ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael, który rozpoczął się w sobotę, przekroczyła już 700. Liczba rannych wynosi 2382 osoby. Z drugiej strony, po stronie palestyńskiej zginęło 560 osób, a ponad 2900 odniosło obrażenia. Te dane zostały przekazane w poniedziałek przez resorty zdrowia obu stron konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W godzinach popołudniowych Reuters przekazał za władzami Palestyny, że kilkadziesiąt osób zginęło w poniedziałek w izraelskim ostrzale obozu dla uchodźców w mieście Dżabalija. Arabskie media donosiły o co najmniej 50 ofiarach śmiertelnych.
Bombardowanie Gazy przez Izrael jest reakcją na rozpoczęty w sobotę atak na to państwo, prowadzony przez rządzącą Strefą Gazy terrorystyczną organizację Hamas.