Izrael: fatum ministra obrony?
Benjamin Ben-Eliezer (AFP)
Minister obrony Izraela Benjamin Ben-Eliezer przyznał, że boi się wypowiadać publicznie, gdyż zwykle, gdy przewiduje poprawę sytuacji, na Bliskim Wschodzie dochodzi do zamachów terrorystycznych.
Izraelski dziennik Yediot Ahronot opisuje sytuację, do której doszło w czwartek podczas wystąpienia Eliezera do członków Partii Pracy. Minister powiedział wtedy, że szansa na doprowadzenie do zawieszenia broni pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami jest większa niż kiedykolwiek. Zaraz jednak dodał, że obawia się to mówić, gdyż zwykle chwilę później dowiaduje się o wysadzonym w powietrze autobusie w Izraelu czy kolejnym ataku palestyńskiego zamchowca-samobójcy. Dwie minuty po słowach ministra rozległy się sygnały pagerów dziennikarzy z wiadomością o zamachu bombowym w Jerozolimie.
W czwartek po południu Palestyńczyk zdetonował potężny ładunek wybuchowy w centrum żydowskiej części miasta. W ataku zginęło trzech Izraelczyków, a ponad 80 zostało rannych. (jask)