Izrael: Arafat nie uczynił żadnego gestu
Władze Izraela zarzuciły Jaserowi Arafatowi, że przemawiając w Palestyńskim Parlamencie nie uczynił widocznego gestu na rzecz zawieszenia broni.
09.09.2002 17:05
_ Dlaczego Arafat nie zarządził przerwania ognia, choćby jednostronnie?_ - pytał Avi Pazner - jeden z rzeczników izraelskiego rządu. Twierdził, że takie posunięcie Arafata spowodowałoby odpowiedź ze strony Izraela.
Mamy dość deklaracji i słów, żądamy konkretnych działań - powiedział Pazner.
Rzecznik zwrócił uwagę na ironiczny aspekt wystąpienia Arafata, uznawanego za ojca palestyńskiego terroryzmu, który oficjalnie potępia wszelkie formy terroryzmu.
Pazner tłumaczył, że bez Arafata nie narodziłby się w latach 60. terroryzm palestyński, według rzecznika najbardziej brutalny i krwawy pod formą samobójczych zamachów.
W poniedziałkowym przemówieniu na forum Palestyńskiego Parlamentu na Zachodnim Brzegu Jordanu Arafat potępił wszelkie formy terroryzmu niezależnie, czy chodzi o terroryzm ze strony państwa, organizacji czy osób. Zapowiedział też, że jest gotowy uczestniczyć we wszelkich wysiłkach zmierzających do wykorzenienia międzynarodowego terroryzmu, prowadzonych w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych i międzynarodowego prawa. (an)