Izdebski: zapraszamy Sawickiego na rozmowy
Sławomir Izdebski zaprasza Marka Sawickiego na rozmowy w obecności rolników. Szef rolniczego OPZZ powiedział, że chce aby minister rolnictwa przyjechał do miejscowości Zakręt pod Warszawą, gdzie trwa rolniczy protest. Rolnicy mają zamiar spać w traktorach.
11.02.2015 | aktual.: 12.02.2015 00:43
Związkowcy z OPZZ podjęli decyzję o kontynuacji protestu po tym jak ich liderzy wyszli ze spotkania ministra Marka Sawickiego z przedstawicielami kilkunastu rolniczych organizacji. Sławomir Izdebski zapowiedział, że rolnicy zostają w Warszawie aż - jak to ujął - do zwycięstwa.
Minister Marek Sawicki na twitterze przypomniał, że rozmowy z rolnikami nie zostały zerwane jak twierdzą liderzy OPZZ. Ze spotkania wyszedł jedynie Sławomir Izdebski z kilkoma działaczami. Rozmowy kontynuowało kilkanaście organizacji rolniczych.
Rolnicy zostają w Zakręcie
Stoją przed wjazdem do Warszawy i domagają się rozmów z rządem. Mowa o rolnikach z podsiedleckich Zdan, którzy od kilku godzin blokują drogę krajową numer 2 w kierunku stolicy. Lider rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zadecydował, że protestujący pozostaną na noc w Zakręcie.
Są tam zarówno osoby manifestujące wcześniej przed Ministerstwem Rolnictwa, a także gospodarze jadący na ciągnikach ze Zdan oraz kolejni rolnicy dojeżdżający na miejsce z Podlasia.
Zapowiadają, że mimo mrozu i wycieńczenia będą stanowczo domagali się spełnienia swoich postulatów. Są nimi: dopłaty do produkcji surowców oraz wysokie odszkodowania za szkody łowieckie.
Kontynuacja protestu to efekt opuszczenia rozmów w Ministerstwie Rolnictwa przez związkowców z OPZZ . Ich zdaniem, rząd nie chce spełnić ich postulatów dlatego protesty muszą być kontynuowane. Maszyny będą więc blokować krajową dwójkę. To oznacza kolejne komunikacyjne kłopoty, szczególnie podczas porannego szczytu.
Rozmowy w ministerstwie rolnictwa kontynuowało kilkanaście organizacji rolniczych, zaproszonych na spotkanie oprócz OPZZ-tu. Ich wynikiem jest powołanie sześciu zespołów, które mają rozwiązać najpilniejsze sprawy rolników.
Stołeczna policja: jesteśmy przygotowani na rolniczą blokadę
Rolnicy blokują ciągnikami drogę krajową numer 2 przy jej wlocie do Warszawy, ale stołeczna policja zapewnia, że jest na to przygotowana. Funkcjonariusze wytyczyli już objazdy przez okoliczne miejscowości. Na ile są one sprawne, okaże się jednak dopiero w porannym szczycie.
Rzecznik stołecznej policji, starszy aspirant Mariusz Mrozek mówi, że na razie objazdy dobrze spełniają swoją rolę. By ominąć rolniczą blokadę, należy w Brzezinach skręcić w kierunku Wiązowny i Józefowa, a następnie dojechać do Wału Miedzeszyńskiego. - Póki co ten objazd się sprawdza, a ruch na nim odbywa się płynnie - podkreśla policjant.
Mariusz Mrozek przyznaje, że może być trudniej, ale jednocześnie zapewnia, że funkcjonariusze będą się starali pomóc kierowcom dojeżdżającym do Warszawy. W okolice blokady skierowane zostały dodatkowe siły policji, które na bieżąco monitorują sytuację. Jeśli zajdzie taka potrzeba, wytyczone zostaną również nowe objazdy.
Kolumna ciągników została po południu zatrzymana przez policjantów w miejscowości Zakręt pod Warszawą ze względu na fakt, że w mieście obowiązuje zakaz ruchu traktorów. Obecnie pas w kierunku stolicy jest całkowicie zablokowany. Członkowie rolniczych związków zawodowych domagają się między innymi wypłaty odszkodowań za szkody spowodowane przez dziki, zwrotu kwot mlecznych oraz interwencji na rynku trzody.