Izba Dyscyplinarna SN zbierze się nielegalnie? W poniedziałek pierwsze posiedzenie po wyroku TSUE
W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa nielegalnie. Mimo to na poniedziałek zaplanowano posiedzenie tego gremium. Sędziowie Izby mają decydować w sprawie immunitetu jednego z sędziów.
19.07.2021 08:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z traktatów unijnych, a Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie zapewnia niezależności i bezstronności.
Według wyroku TSUE system dyscyplinowania sędziów w Polsce nie zapewnia niezależności oraz bezstronności. Podkreślono, że nie jest wolny od wpływów władzy. Dlaczego? Ponieważ sędziów Izby Dyscyplinarnej nominuje Krajowa Rada Sądownictwa, którą z kolei powołuje Sejm.
Dzień wcześniej, w innej sprawie, wiceprezes TSUE - Rosario Silva de Lapuerta, zobowiązała Polskę do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
"W wydanym w środę postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta, uwzględniła wszystkie wnioski Komisji Europejskiej do czasu wydania ostatecznego wyroku" - czytamy w komunikacie wydanym przez TSUE.
Zgodnie z prawem, które obowiązuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej, Polska po czwartkowym wyroku TSUE powinna teraz zmienić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej i całego systemu dyscyplinowania sędziów.
Czy tak się stanie? "Uprawnienie TSUE jest niezgodne z polską konstytucją - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny, odpowiadając na pytanie, czy europejski trybunał ma prawo nakładać na Polskę środki tymczasowe w sprawach dotyczących sądownictwa.
Wiadomo jednak, że jeśli Polska nie zastosuje się do wyroku TSUE, sprawa może zakończyć się dotkliwymi karami finansowymi.
Manowska "odwiesza" postanowienie TSUE powołując się na TK
O tym, że SN nie zastosuje się do wyroku TSUE już kilka dni temu sygnalizowała I prezes Sądu Najwyższego. W piątkowym oświadczeniu I prezes SN dr hab. Małgorzata Manowska, powołując się na ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, poinformowała o "odwieszeniu" Izby Dyscyplinarnej. "Jestem głęboko przekonana, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest w pełni niezależna w sprawowaniu ustawowo jej przypisanej jurysdykcji, a sędziowie tej Izby są w pełni niezawiśli w orzekaniu" - przekazała.
Manowska oświadczyła również, że uchyla tym samym zarządzenie wykonawcze, które zostało wydane w maju 2020 r. przez jej poprzedniczkę, prof. Małgorzatę Gersdorf.
Izba Dyscyplinarna "odwieszona". Sędziowie SN apelują do prezes Manowskiej
W odpowiedzi na tę decyzję list otwarty napisali członkowie Kolegium Sądu Najwyższego. Sędziowie domagają się pilnego zwołania posiedzenia "celem zajęcia przez ten organ stanowiska w przedmiocie sposobu zastosowania się przez SN do postanowienia TSUE".
"(Decyzja prezes Małgorzaty Janowskiej - przyp.red.) to namawianie do naruszania obowiązującego w Polsce prawa i narażanie nas wszystkich na konsekwencje finansowe" - komentował w mediach społecznościowy prof. Włodzimierz Wróbel, od 2011 sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego.
TSUE a Izba Dyscyplinarna SN. Drugie starcie
To już druga decyzja TSUE w sprawie zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Wcześniejsze postanowienie - z kwietnia 2020 roku - dotyczyło stosowania przepisów w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
"Każde państwo członkowskie powinno zapewnić, by system środków dyscyplinarnych obowiązujący w stosunku do sędziów sądów krajowych szanował zasadę niezawisłości sędziowskiej" - zaznaczono w uzasadnieniu postępowania
Źródło: wiadomości.wp.pl