Iwanow niezadowolony ze stanowiska UE
Udający się do Kanady na spotkanie szefów dyplomacji państw G-8 minister spraw zagranicznych Rosji Igor Iwanow określił jako "nie do przyjęcia" stanowisko UE w sprawie tranzytu między Rosją, a należącą do niej enklawą kaliningradzką.
Moskwa naciska na Bruksele, aby mieszkańcy obwodu mogli przejeżdżać tranzytem do pozostałych części Rosji w zaplombowanych wagonach albo korzystając ze specjalnych "korytarzy bezwizowych".
Unia odrzuca te postulaty. Kategorycznie odmawia ich spełnienia także Polska i w nieco bardziej ugodowym tonie - Litwa. Jej premier Algirdas Brazauskas powiedział, że jego kraj jest "za mały", by wydzielić dla Rosjan jedną z dróg, zaś polski prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w ubiegłym tygodniu w Moskwie, by Rosja nawet nie próbowała z Polską rozmawiać o korytarzach.
Według Kwaśniewskiego, termin ten kojarzy się Polakom z przedwojennymi żądaniami Hitlera.
UE proponuje kaliningradczykom normalny reżim wizowy, a Polska gotowa jest zgodzić się na to, by wizy były tanie i wielokrotne.
Dla nas taki wariant jest nie do przyjęcia - powiedział w samolocie lecącym do Kanady Iwanow. Powinno się znaleźć takie formy tranzytu, które pozwoliłyby zabezpieczyć niezakłóconą łączność mieszkańców obwodu kaliningradzkiego z pozostałą częścią Rosji i odwrotnie - cytuje ministra agencja Interfax.
Iwanow negatywnie odniósł się także do propozycji "uproszczonego systemu wizowego", którego zwolennikiem jest Kwaśniewski.
Rosja wielokrotnie wyrażała obawy, że jeżeli UE przyzna Kaliningradowi inny status niż pozostałej części Rosji, może to doprowadzić do powstania różnic gospodarczych i społecznych oraz w konsekwencji do poluźnienia związków enklawy z macierzą.
Iwanow przypomniał, że Litwa, przez którą dziś kaliningradczycy mogą przejeżdżać nawet bez paszportu wprowadzi wizy w 2003 roku. Pozostało nam nie tak dużo czasu i będziemy aktywnie działać na rzecz uregulowania kwestii - zapowiedział minister. (ej)