Istnienie TVP Kultura jest zagrożone?
Czy istnienie TVP Kultura, najbardziej misyjnej stacji w Polsce jest zagrożone? Tak twierdzą władze kanału i chcą specjalnego zapisu w nowej ustawie medialnej o konieczności utrzymywania TVP Kultura przez telewizyjną Jedynkę i Dwójkę. Inaczej, w razie złej sytuacji finansowej telewizji publicznej, kanał zostanie zlikwidowany w pierwszej kolejności.
20.03.2009 | aktual.: 20.03.2009 17:43
W projekcie nowej ustawy medialnej, który trafił w środę do laski marszałkowskiej znalazł się zapis: „Telewizję publiczną tworzy spółka ‘Telewizja Polska - Spółka Akcyjna’, zawiązana w celu tworzenia i rozpowszechniania ogólnokrajowych programów I, II i TV Polonia”. Po konsultacjach zdecydowano o dołączeniu do listy TVP Info. Dlaczego więc nie zapisać także istnienia TVP Kultura? – pytają szefowie stacji. - TVP Info jest ogólnopolskim naziemnym kanałem, podczas gdy TVP Kultura to satelitarny kanał tematyczny. Nie można porównywać sytuacji tych dwóch podmiotów – zauważa posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska, przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. - Nie da się w ustawie wymienić wszystkich wyspecjalizowanych kanałów tematycznych i nie ma takiej potrzeby. Wystarczy, że jest zapisana możliwość ich tworzenia przez TVP. Przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie za 10 lat będą w telewizji publicznej kanały – mówi Wirtualnej Polsce posłanka Platformy.
- Kanały tematyczne są uruchamianie w zależności od woli i możliwości zarządu spółki. Nie jest on zobligowany by te kanały utrzymywać - tak jest teraz i nowa ustawa nic nie zmieni w tym zakresie. Byt TVP Kultura może być zagrożony, jeśli jakiś troglodyta przyjdzie na prezesa i zechce go zlikwidować, a nie przez zapis ustawowy. Żaden prezes się jednak nie odważy, bo większość programów misyjnych jest realizowanych przez ten kanał – dodaje Śledzińska-Katarasińska.
Zdaniem posłanki PiS Elżbiety Kruk nie jest możliwe wprowadzenie listy kanałów tematycznych, które będą przez TVP utrzymywane. - Takie są prawa rynku, w działalności gospodarczej musi być zachowana pewna elastyczność, dlatego sztywny zapis nie jest dobrym pomysłem – uważa posłanka.
O tym jak niepewna może być sytuacja kanałów tematycznych, świadczy przypadek TV Biełsat. P.o. prezes TVP Piotr Farfał oświadczył w czwartek, że nie widzi powodu, dla którego TVP miałaby „dokładać do Biełsatu choćby złotówkę”. TVP Kultura nie poddaje się jednak i proponuje wprowadzenie do ustawy medialnej analogicznego zapisu, do tego, jaki reguluje działalność publicznego radia. - Zapis dotyczący publicznego radia wygląda tak, że jest Jedynka, Dwójka, Trójka, Program Dla Zagranicy oraz Radio Bis, które zostanie przekształcone w Radio Info. Dlaczego więc przy zapisach dotyczących telewizji nie wprowadzić dokładnie takiego samego podziału, który jest słuszny? Takie bliźniacze odwzorowanie zapewniłoby równowagę medialną – mówi Wirtualnej Polsce Agnieszka Celeda z TVP Kultura.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska