Świat"Istnieje asymetria w traktowaniu mniejszości"

"Istnieje asymetria w traktowaniu mniejszości"

Rozwiązywaniem problemów mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech zajmą się zespoły powołane podczas spotkania przy okrągłym stole przedstawicieli tych mniejszości. W czerwcu mija 20 lat od podpisania polsko-niemieckiego Traktatu. Jan Borkowski, wiceminister spraw zagranicznych twierdzi, że nadal istnieje asymetria w traktowaniu mniejszości niemieckiej przez polskie władze a tym, w jaki sposób Polacy są traktowani w Niemczech.

03.11.2010 | aktual.: 03.11.2010 23:35

Sekretarz Stanu w MSWiA Tomasz Siemioniak powiedział na konferencji prasowej, że uczestnicy spotkania ustalili, iż pierwszy z zespołów roboczych zajmie się zagadnieniami prawno-historycznymi i sprawami pamięci, drugi - kwestiami nauki języka, trzeci - m.in. wspólnymi projektami.

Pierwsze spotkanie polsko-niemieckiego Okrągłego Stołu odbyło się w lutym 2010 roku w Berlinie. Inicjatywa powołania takiego gremium wyszła od przedstawicieli obu mniejszości: polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce. Zaproponowali oni, by o wzajemnych problemach porozmawiać przy udziale rządów.

Następne posiedzenie Okrągłego Stołu ma się odbyć w lutym przyszłego roku w Berlinie. Jak dodał Siemioniak, obu stronom zależy, aby dojść do porozumienia jeszcze przed obchodami 20. rocznicy podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy między Polską i Niemcami, które przypadną w czerwcu przyszłego roku.

W Traktacie podpisanym w Bonn 17 czerwca 1991 r. Polska i Niemcy zobowiązały się do działania na rzecz "trwałego porozumienia i pojednania obydwu narodów oraz dążenia do stworzenia jednej Europy nie podzielonej granicami, w której przezwyciężone zostaną różnice gospodarcze i socjalne". Oba kraje wyraźnie potępiły wówczas totalitaryzm, nienawiść rasową i etniczną, antysemityzm oraz uprzedzenia względem innych narodowości.

Jak poinformował Siemoniak, z polskiej strony współprzewodniczącym grupy ds. zagadnień prawno-historycznych i pamięci będzie prof. Krzysztof Miszczak - dyrektor Biura Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego. Grupą ds. języka będzie współkierował dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w MEN Grzegorz Chorąży. Współprzewodniczącym trzeciej grupy będzie dyrektor departamentu Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych w MSWiA Józef Różański.

Siemioniak zaznaczył, że uczestnikom rozmów zależy na tym, by zespoły robocze nie kończyły działalności równocześnie z rocznicą. - Problemy nie znikają bowiem od tego, że się uczci jakąś rocznicę. Problemy są, i jak rozwiążemy jedne, to pewnie pojawią się inne - stwierdził.

Sekretarz stanu podkreślił, że rządy Polski i Niemiec deklarują wolę współpracy, pogłębiania dyskusji oraz szukania nowych pomysłów i projektów, które zbliżałyby Polaków i Niemców.

Pełnomocnik niemieckiego rządu ds. Wysiedlonych i Mniejszości Narodowych Christoph Bergner powiedział, że chciałby, aby podczas dalszych rozmów uzgodnić przede wszystkim wspólne cele. - Żeby nie było tak, że jedni mają własne interesy, a drudzy inne i próbują uzyskać jak najwięcej korzyści dla samych siebie. Chcemy działać w interesie wspólnej intencji - zaznaczył.

Jego zdaniem "Niemcy w Polsce i Polacy w Niemczech stanowią potencjał, który należy wzmacniać". - Szukamy wspólnie drogi, żeby ten potencjał tak wykorzystać, aby nasza współpraca mogła się rozwijać w duchu przyjaźni - powiedział.

Prezydent Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech Wiesław Lewicki mówił, że choć przyjechał na spotkanie z dużą niepewnością, co do jego ostatecznego efektu, to rozmowy napełniły go dużą nadzieją i ochotą do pracy.

- Cieszymy się z tego, że obaj ministrowie, moi ministrowie - kraju, w którym się urodziłem i kraju, w którym teraz mieszkam - są tutaj i będą dbać również o nasze sprawy. Polonia cierpliwe czekała przez wiele lat i 20. rocznica Traktatu niech będzie tą okazją naszego wspólnego sukcesu - podkreślił.

Jak zaznaczył, Polonia w Niemczech potrzebuje przede wszystkim pomocy w sprawach kultury, nauki języka i kwestii instytucjonalnych.

Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce Bernard Gaida podkreślił zaś, że przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce chcą być konstruktywnym elementem toczących się rozmów. - Zespoły robocze powinny działać w otwartej formule i bez skrępowania poruszać wszystkie tematy, które leżą im na sercu - dodał.

Wieczorem Siemoniak i Bergner oraz przedstawiciele mniejszości polskiej i niemieckiej uczestniczyli jeszcze w forum zatytułowanym "Polityka wobec późnych przesiedleńców i mniejszości narodowych w Niemczech", zorganizowanym przez Fundację Konrada Adenauera w Polsce. Dyskusja koncentrowała się wokół dotychczasowych ustaleń polsko-niemieckiego "Okrągłego Stołu".

Polscy politycy od lat wskazują, że istnieje asymetria w traktowaniu mniejszości niemieckiej przez polskie władze a tym, w jaki sposób Polacy są traktowani w Niemczech. Wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski mówił na niedawnym posiedzeniu sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą, że strona niemiecka powinna w większym stopniu niż do tej pory zmobilizować się do realizacji zapisów Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

Niezadowolenie ze sposobu realizacji przez stronę niemiecką Traktatu z 1991 r. wyrazili także obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele działających w Niemczech organizacji polonijnych. Prezes Związku Polaków w Niemczech Marek Wójcicki zwrócił wtedy uwagę, że koszty nauczania języka polskiego jako języka ojczystego w ok. 90% pokrywają organizacje polonijne.

Według szacunków w Niemczech żyje do 2 milionów osób polskiego pochodzenia. Prawo niemieckie nie przyznaje im statusu mniejszości narodowej, do ochrony których zobowiązuje władze tego kraju. W polsko-niemieckim traktacie z 1991 r., zamiast "mniejszość polska", został użyty termin "osoby w RFN, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)