Islamscy rebelianci na Filipinach wzięli zakładników
Około 500 muzułmańskich rebeliantów
dokonało w czwartek ataku w południowych Filipinach, zabijając co
najmniej jednego cywila i biorąc kilkanaście osób jako
zakładników, podała filipińska armia.
Według wojska, rebelianci z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF) zaatakowali posterunek policji w mieście Kulambugan na wyspie Mindanao. Rebelianci wzięli jako zakładników policjantów, a następnie także pasażerów autobusu i innych pojazdów. Przedstawiciel wojska potwierdził, że jedna osoba została zabita.
MILF walczy o oderwanie zamieszkałego przez muzułmanów południa Filipin od reszty kraju, która zdominowana jest przez katolików.
Pomimo wysiłków zmierzających do rozpoczęcia rozmów pokojowych z rebeliantami, walki między MILF i armią nasiliły się od lutego, kiedy wojska rządowe zdobyły ważny obóz rebeliantów na wyspie Mindanao. Władze przypisują rebeliantom m.in. dwa zamachy w Davao w marcu i kwietniu, w których zginęło odpowiednio 22 i 16 osób. (mp)