Islamista ze Słowacji chciał zaatakować Pragę. To pierwszy taki przypadek w Czechach

Urodzony na Słowacji Dominik K. trzy lata temu przeszedł na islam i zaczął posługiwać się imieniem Abdul Rahman. Mężczyzna od kilku lat mieszka i pracuje w Pradze. Od lat regularnie praktykował islam w tamtejszym meczecie. Uwagę służb zwrócił na siebie, gdy zapuścił brodę i zaczął publikować w mediach społecznościowych zdjęcia w wojskowych ubraniach, co świadczyło o coraz bardziej radykalnych poglądach.

Według dziennikarzy gazety MfD, którzy ujawnili aferę, w mieszkaniu Dominika K. policjanci znaleźli instrukcje budowy bomb i potrzebne substancje chemiczne. Islamista mógł próbować skonstruować pas szahida potrzebny do samobójczego zamachu bombowego albo zbudować samochód pułapkę.

Fanatyk wiązany z tzw. Państwem Islamskim wszystkiemu zaprzecza tłumacząc, że zajmował się produkcją fajerwerków domowej roboty na Sylwestra. Policjanci odrzucają te tłumaczenia. Ich zdaniem, jako praktykujący muzułmanin nie mógł świętować Nowego Roku. Także prokuratorzy zajmujący się tą sprawą podkreślają, że obchody Nowego Roku czy Bożego Narodzenia są w sprzeczności z wierzeniami Dominika K.

- To jest pierwszy taki przypadek – mówi Wirtualnej Polsce Jakub Janda, dyrektor praskiego instytutu European Values. – W przeszłości mieliśmy tylko jedną sytuację, w której obywatel Czech próbował bezpośrednio dołączyć do ISIS, ale mu się nie udało i został za to skazany.

W 2017 r. Jan Slovsky usłyszał wyrok trzech lat i trzech miesięcy więzienia za próbę wstąpienia w szeregi ISIS w Syrii z zamiarem spowodowania „znaczących obrażeń lub śmierci”. Prokuratura domagała się kary od 12 lat więzienia do dożywocia, lecz biegły psychiatra stwierdził, że zaburzenia osobowości znacznie ograniczały możliwości kontroli działań potencjalnego terrorysty. Stąd sąd nakazał islamiście poddanie się dalszym badaniom psychiatrycznym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl