"Przemilczeli". Znany ksiądz mówi o Dudzie i Zełenskim
- Z przykrością muszę powiedzieć, że nie wierzę w żadne zapewnienia rządu w sprawie Wołynia i ekshumacji ofiar - przyznał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny na antenie Radia ZET podsumował to, co w ciągu ostatnich lat dzieje się w tej sprawie.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski był gościem Beaty Lubeckiej w Radiu ZET. Duchowny był pytany o ekshumacje ofiar rzezi na Wołyniu i sygnały w tej sprawie, które płyną zarówno z Warszawy, jak i Kijowa.
Duszpasterz osób niepełnosprawnych, a także Ormian i Kresowian przyznał wprost, że "nie wierzy w zapewnienia rządu w sprawie Wołynia".
- Wiele pięknych słów płynie ze strony władzy, ale ta władza przez osiem lat nic nie zrobiła w tej sprawie. W 2015 roku bomby nie spadały na Wołyń, więc można było spokojnie prowadzić ekshumacje, a tymczasem przez ostatnie lata zostały zaniechane wszystkie działania. Sądzę, że to, co zabolało rodziny, to fakt, że oni zarówno Andrzej Duda, jak i Wołodymyr Zełenski całkowicie to przemilczeli, a mieli prawo coś w tej kwestii powiedzieć - ocenił Isakowicz-Zaleski.
Obietnice w sprawie Wołynia
- Prezydent osiem lat obiecywał, że coś uda się zrobić w tej sprawie. Zostały mu już tylko dwa lata, więc niech powie, że się tym nigdy nie zajmie. Premier też wie dobrze co się działo w sprawie Wołynia i kluczy w tej sprawie. W tej chwili temat jest przegrany, bo za życia ostatnich świadków nie będzie żadnych ekshumacji - ocenił gość Radia ZET.
Warto jednak dodać, że w czasie niedawnej wizyty Zełenskiego w Warszawie premier Morawiecki oświadczył, że w czasie spotkania poruszył z prezydentem Ukrainy kwestię Wołynia. - Rozmawialiśmy z prezydentem Zełenskim o tragicznych mordach na Wołyniu i o tym, w jaki sposób powinniśmy dochodzić prawdy, otrzymać zgodę na ekshumacje. Bardzo mocno o to zabiegamy - oświadczył premier RP.
Źródło: Radio ZET/WP