ŚwiatIS zamieściło wideo z domniemaną egzekucją 21 Egipcjan w Libii

IS zamieściło wideo z domniemaną egzekucją 21 Egipcjan w Libii

Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi oświadczył, że jego kraj "zastrzega sobie prawo do zareagowania w odpowiedni sposób i w odpowiednim czasie" na egzekucję 21 Koptów, egipskich chrześcijan, której w Libii dokonali zwolennicy Państwa Islamskiego (IS).

IS zamieściło wideo z domniemaną egzekucją 21 Egipcjan w Libii
Źródło zdjęć: © Twitter

16.02.2015 | aktual.: 16.02.2015 03:02

Szef państwa zapowiedział to w przemówieniu transmitowanym przez telewizję publiczną. Wygłosił je kilka godzin po zamieszczeniu przez zwolenników IS w internecie nagrania pokazującego ścięcie Egipcjan.

Sisi poinformował, że szef egipskiej dyplomacji Sameh Szukri uda się w najbliższym czasie do Nowego Jorku, by w ONZ domagać się międzynarodowej reakcji na tę zbrodnię. Szukri ma wezwać społeczność międzynarodową do podjęcia odpowiednich działań, służących przestrzeganiu Karty Narodów Zjednoczonych, gdyż to, co dzieje się w Libii "jest zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie" - powiedział prezydent.Sisi nazwał zabójstwo Koptów "tchórzliwym" aktem przemocy i zaapelował do wszystkich krajów dotkniętych "plagą terroryzmu" o współpracę w walce z nim.

- Egipt, który już raz pokonał terroryzm, znów to zrobi, dzięki determinacji i woli swego narodu - dodał Sisi. Szef państwa ogłosił siedmiodniową żałobę narodową.

Ponadto prezydent Abdel-Fattah el-Sisi zapowiedział po spotkaniu z najwyższym dowództwem egipskiej armii, że Egipt użyje wszelkich możliwych środków, by pomścić śmierć swoich obywateli. Oświadczył, też że mordercy nie pozostaną bezkarni.

Agencja Reutera pisze, że w związku z egzekucją Koptów Sisi w bardziej zdecydowany sposób będzie walczył z bojownikami, którzy jego zdaniem korzystając z chaosu w Libii chcą obalić rząd w Kairze. Egipt zaprzecza, jakoby wraz ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi przeprowadzał ataki z powietrza na bojowników w Libii.

Islamiści prawdopodobną egzekucję zorganizowali na plaży

Zwolennicy Państwa Islamskiego (IS) zamieścili w niedzielę wieczorem na Twitterze, na stronie internetowej popierającej tę organizację, wideo pokazujące prawdopodobną egzekucję 21 Koptów, egipskich chrześcijan, w Libii.

Niezależni eksperci na razie nie potwierdzili autentyczności nagrania. Jednak egipska agencja prasowa MENA cytuje rzecznika Kościoła koptyjskiego, który powiedział, że na nagraniu widać 21 Egipcjan, którzy zostali porwani w Libii na początku roku przez bojowników IS.

Egipcjanie, ubrani w pomarańczowe kombinezony, są prowadzeni przez terrorystów na plażę, następnie zmuszeni do uklęknięcia i ścięci.

Podpis pod pięciominutowym filmem brzmi: "Naród krzyża, wierni wrogiego Kościoła egipskiego", a jeden z zabójców mówi: "O bezpieczeństwie wy, krzyżowcy, możecie tylko pomarzyć".

Prezydent Egiptu Abdel-Fattah el-Sisi zwołał nadzwyczajne spotkanie najwyższych przedstawicieli Rady Obrony, wprowadził też siedmiodniową żałobę narodową.

Nagranie, które Państwo Islamskie opublikowało w internecie, pokazuje egzekucję grupy 21 związanych zakładników ubranych w pomarańczowe kombinezony. W taki sam sposób ubierano wcześniej jeńców dżihadystów. Zdarzenie z filmu miało miejsce na wybrzeżu na południe od stolicy Libii. Film w internecie został umieszczony przez ludzi, którzy nazywają siebie częścią Państwa Islamskiego

Pochodzący z Egiptu Koptowie zostali porwani w libijskim mieście Syrta na początku stycznia. Kilka dni temu na jednej ze stron internetowych, kojarzonych z libijskim odłamem Państwa Islamskiego pojawiły się zdjęcia zakładników w pomarańczowych strojach, sugerujące rychłą egzekucję Egipcjan.

12 lutego telewizja Al-Arabija informowała o zabiciu w Libii przez ekstremistów z IS grupy Koptów, wcześniej - na początku stycznia - pojawiły się wiadomości o schwytaniu w rejonie miasta Syrta - 600 km na wschód o Trypolisu - około 20 egipskich robotników.

Tysiące Egipcjan udaje się do sąsiedniej Libii w poszukiwaniu pracy od czasu rewolucji w swoim kraju w 2011 roku, mimo ostrzeżeń kairskiego rządu przed wyjazdem do jednego z najniebezpieczniejszych państw regionu.

Libia wciąż jest pogrążona w chaosie, który zapanował, gdy obalono i zabito dyktatora Muammara Kadafiego w 2011 r. W kraju są obecnie dwa nieuznające się parlamenty i dwa rządy toczące spór o władzę. Jeden z tych rządów - w Trypolisie - sprzyja radykalnym islamistom, natomiast drugi, w Tobruku na wschodzie kraju, uznawany jest przez społeczność międzynarodową.

Zobacz także: Egzekucja dziennikarza inscenizacją?

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)