Irlandczycy nie chcą do NATO mimo doniesień o działaniach Rosji

Doniesienia o podejrzanej aktywności Rosji w wodach otaczających Irlandię nie wywołały wśród Irlandczyków poważniejszej debaty na temat przystąpienia do NATO.

Irlandia, mimo wojny na Ukrainie i rosyjskiego zagrożenia, nie myśli o NATO
Irlandia, mimo wojny na Ukrainie i rosyjskiego zagrożenia, nie myśli o NATO
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
oprac. MUP

20.05.2024 | aktual.: 20.05.2024 09:47

Od momentu odzyskania niepodległości w 1922 roku Irlandia konsekwentnie utrzymuje politykę neutralności. Chociaż czasami pojawiają się spory lub dyskusje na temat tego, co neutralność oznacza w konkretnych sytuacjach, sama zasada nie jest kwestionowana.

Neutralność Irlandii jest bardziej wynikiem polityki rządu, która została przyjęta zaraz po powstaniu współczesnego państwa irlandzkiego i utrzymywana od tego czasu, niż konstytucyjnym wymogiem. Różni się nieco od tradycyjnego modelu neutralności, który zwykle oznacza utrzymanie silnego własnego wojska i całkowity zakaz jakiejkolwiek obcej obecności wojskowej na własnym terytorium. Irlandzkie siły zbrojne są jednak niewielkie, a kraj pozwala, pod określonymi warunkami, na lądowanie obcych samolotów wojskowych na lotnisku Shannon w celu tankowania.

Irlandia zachowała neutralność nawet podczas IIWŚ

W czasie II wojny światowej, Irlandia była jednym z nielicznych państw europejskich, które pozostały neutralne aż do końca. Ambasada III Rzeszy funkcjonowała tam bez przeszkód przez całą wojnę. Ta neutralność nie była jednak absolutna - Irlandia przekazywała aliantom niektóre dane wywiadowcze i pozwalała na użycie małego fragmentu swojej przestrzeni powietrznej pomiędzy Irlandią Północną a Oceanem Atlantyckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas negocjacji, które doprowadziły do utworzenia NATO w latach 1948-49, Irlandia była pytana o członkostwo, ale odmówiła. Powodem była niechęć do bycia w sojuszu z Wielką Brytanią, gdyż mogłoby to zostać uznane za rezygnację z roszczeń do Irlandii Północnej. Odmówiła też zawarcia dwustronnego sojuszu wojskowego z USA. Mimo to, w 1952 roku zawarła tajne porozumienie z Wielką Brytanią, które w praktyce scedowało ochronę irlandzkiej przestrzeni powietrznej na brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne ze względu na brak odpowiednich możliwości irlandzkich sił powietrznych.

Kwestia interpretowania i utrzymywania neutralności Irlandii powróciła, gdy kraj przystąpił do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w 1973 roku. Pojawiały się rozważania dotyczące ewentualnej przyszłości, ale nie podjęto konkretnych działań. Sytuacja ta powtórzyła się, gdy EWG przekształciła się w Unię Europejską, która zaczęła mieć wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa.

Pod koniec lat 90. Irlandia zbliżyła się do NATO, stając się członkiem programu Partnerstwo dla Pokoju i Rady Partnerstwa Północnoatlantyckiego. W rezultacie, zaczęła coraz szerzej współpracować z NATO w misjach pokojowych. Warunkiem udziału Irlandii w jakichkolwiek misjach jest jednak to, czy mają one mandat ONZ. Na początku XXI wieku Irlandia zezwoliła amerykańskim siłom powietrznym na korzystanie ze swojego lotniska Shannon i przestrzeni powietrznej przez samoloty transportujące żołnierzy uczestniczących w operacjach w Afganistanie i Iraku - pod warunkiem, że nie będą nimi transportowane żadne rodzaje broni.

Podejrzana rosyjska aktywności na wodach wokół Irlandii

Mimo tych wszystkich przypadków pewnego "naciągania" zasady neutralności ani polityka rządu, ani nastawienie społeczeństwa do samego utrzymywania neutralności się nie zmieniły. Kwestia wejścia do NATO nigdy nie była rozpatrywana ani nie znajdowała się w programie żadnej znaczącej partii politycznej.

Sprawa neutralności i jej interpretacji wróciła na pierwszy plan tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę i już w trakcie wojny. Coraz częściej pojawiały się doniesienia o podejrzanej rosyjskiej aktywności na wodach wokół Irlandii lub w pobliżu jej przestrzeni powietrznej. Wzbudziło to zaniepokojenie, zwłaszcza w kontekście możliwości przecięcia przez Rosję podwodnych kabli czy przeprowadzenia cyberataków.

Na początku tego roku brytyjski think tank Policy Exchange zwrócił uwagę na wyjątkowo dużą liczbę pracowników rosyjskiej ambasady w Irlandii, biorąc pod uwagę skalę relacji między obydwoma krajami. Wyraził obawę, że poprzez Irlandię służby wywiadowcze Rosji, Chin i Iranu mogą przenikać do Wielkiej Brytanii.

Irlandczycy nie pójdą śladem Finów i Szwedów

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ówczesny premier Irlandii Leo Varadkar oświadczył, że to, iż kraj nie jest członkiem sojuszy wojskowych, nie oznacza, że jest neutralny politycznie w tym konflikcie. Podkreślił, że wsparcie Irlandii dla integralności terytorialnej Ukrainy jest niezachwialne i bezwarunkowe.

Nie oznacza to jednak, że Irlandia rozważała pójście śladem Finlandii i Szwecji, które w wyniku wojny na Ukrainie porzuciły swoją długo utrzymywaną politykę neutralności. W połowie zeszłego roku, irlandzki rząd jednoznacznie oświadczył, że nie planuje zabiegać o wejście do NATO ani rezygnować z neutralności. Żadna z irlandzkich partii nie wysuwa takiego postulatu, a nawet gdyby taki pomysł się pojawił, ze względu na silne przywiązanie społeczeństwa do neutralności sprawa z pewnością wymagałaby przeprowadzenia referendum. Według sondażu z połowy zeszłego roku dla dziennika "The Irish Times", 61 proc. respondentów opowiedziało się za utrzymaniem neutralności, a tylko 26 proc. - za zmianą.

Irlandia jest jednym z czterech państw członkowskich UE, które nie należą do NATO - pozostałe to Austria, Cypr i Malta.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie