Iran śledzi ruchy amerykańskich wojsk
Dzięki wykorzystaniu satelitów i innych technologii Iran śledzi ruchy amerykańskich wojsk - ujawnił przedstawiciel władz w Teheranie na łamach poniedziałkowego wydania gazety "Iran Daily". Ostrzegł, że siły USA mogą się znaleźć w zasięgu irańskich rakiet.
24.09.2007 | aktual.: 24.09.2007 15:38
Iran ma silny system wywiadowczy i rakiety. Bacznie obserwujemy działania sił zagranicznych w sąsiednich państwach dzięki wysoko zaawansowanej technologii satelitarnej i radarom. Jeśli wkroczą w naszą przestrzeń powietrzną lub wody terytorialne, otrzymają właściwą odpowiedź - zapowiedział Rahim Safavi, doradca najwyższego przywódcy duchowo-politycznego Iranu ajatollaha Alego Chamenei.
Safavi zastrzegł jednocześnie, że nie przypuszcza, by Stany Zjednoczone "dokonały ataku na Iran, gdyż zaangażowane są w wojnie w Iraku i Afganistanie i powinny się na tym skupić".
W niedzielę prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że jego kraj nie potrzebuje broni nuklearnej, ani nie dąży do wojny z USA.
Władze w Waszyngtonie nie wykluczają, że przeprowadzą militarną operację przeciwko Iranowi, jeśli zawiodą dyplomatyczne wysiłki, by przekonać Teheran do wyrzeczenia się programu jądrowego.
Tygodnik "Newsweek" napisał w niedzielę, że wiceprezydent USA Dick Cheney rozważał w pewnym momencie zwrócenie się z prośbą do Izraela o dokonanie ograniczonego ataku rakietowego na irańskie zakłady atomowe, aby w ten sposób sprowokować władze w Teheranie do odwetu. Wówczas militarna odpowiedź Iranu mogłaby dać Stanom Zjednoczonym pretekst do przypuszczenia ataków powietrznych - czytamy w amerykańskim tygodniku.
Państwa zachodnie, a zwłaszcza Stany Zjednoczone podejrzewają Iran o zamiar potajemnego wyprodukowania broni jądrowej. Teheran odpiera te zarzuty, twierdząc, że chodzi mu wyłącznie o uzyskanie paliwa dla cywilnej energetyki atomowej.