Iran na wojnie z USA i Izraelem? Zabito naukowca nuklearnego
Iran ruszy na wojnę z USA i Izraelem? W piątek Pod Teheranem zabito naukowca nuklearnego. Irański Korpus Strażników Rewolucji zapowiedział już odwet. Pierwsze podejrzenia o zamach padają w stronę Waszyngtonu i Tel Awiwu.
Coraz większe napięcie na linii USA-Iran-Izrael. Jak informowaliśmy już w czwartek, prezydent Donald Trump zażądał od doradców przedstawienia mu planu ataku militarnego na Iran, a w piątek poinformowano o tajemniczej śmierci jednego z irańskich naukowców.
Wojna Iran-USA na włosku? Zabito naukowca nukleranego
Jak donosi "The Jerusalem Post" chodzi o szefa irańskiego programu nuklearnego - Mohsena Fakhrizadeha, który w piątek 27 listopada został zabity pod Teheranem. Informację o śmierci naukowca nuklearnego potwierdził też rząd Iranu.
Mohsen Fakhrizadeh był członkiem Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej - jednej z dwóch gałęzi sił zbrojnych Iranu. Pełnił tam funkcję oficera wyższego stopnia. Organizacja już zapowiedziała odwet za śmierć naukowca.
Rosja wnioskuje do Polski ws. katastrofy smoleńskiej. Reakcja Barbary Nowackiej
Nie wiadomo, czy w śmierć szefa irańskiego programu nuklearnego zamieszane były tajne służby USA. Ze wstępnych informacji, które podała Agencja "Fars News" - powiązana z gwardią rewolucyjną - naukowiec miał zostać ranny w zamachu, który zorganizowały nieznane osoby z jego zespołu.
Mohsen Fakhrizadeh miał trafić do szpitala, gdzie lekarze przez kilkadziesiąt minut próbowali uratować jego życie. Reanimacja nie przyniosła skutku, a naukowiec nuklearny zmarł w szpitalu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Iran na wojnie z USA? Jest zapowiedź odwetu po śmierci naukowca
Informacji o śmierci szefa irańskiego programu nuklearnego nie potwierdziła jeszcze Irańska Agencja Atomistyki, jednak Irańscy Strażnicy Rewolucji na Twitterze zapowiedzieli już konkretne działania.
Szef organizacji podkreślił, że śmierć naukowca zostanie pomszczona, "tak jak miało to miejsce w przeszłości".
Do śmierci naukowca odniósł się także Hossein Dehghan, doradca najwyższego przywódcy Iranu i kandydat na prezydenta w wyborach, które odbędą się w 2021 roku. "Syjoniści starają się zintensyfikować i zwiększyć presję na Iran, aby rozpocząć wojnę. Zstąpimy jak błyskawica na zabójców tego uciskanego męczennika i sprawimy, że pożałują swoich czynów" - napisał na Twitterze odnosząc się tym samym do wcześniejszych gróźb ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa.
Mohsen Fakhrizadeh jest uważany za jednego z ojców irańskiego programu nuklearnego. To on miał prowadzić działania, których efektem miało być stworzenie broni nuklearnej na terenie Iranu. Sam kraj dalej utrzymuje, że jego program nuklearny jest pokojowy i nie ma na celu tworzenia broni masowej zagłady.
Iran. Kto zabił naukowca nuklearnego? USA i Izrael na celowniku
Jak informowaliśmy w czwartek, Donald Trump miał zażądać od swoich doradców przedstawienia mu planu militarnego ataku Iranu. Celem, jak wynika z informacji agencji Reutera, miałaby być placówka nuklearna.
Teraz, po śmierci szefa irańskiego programu nuklearnego, pojawiają się pytania o to, czy wojna na linii USA-Iran rzeczywiście nie wisi na włosku.
Z kolei amerykański "The New York Times" donosi, że Mohsen Fakhrizadeh od lat był na celowniku służb specjalnych Izraela - Mossadu. Już kilka lat temu izraelscy agenci mieli dopuścić się zabójstwa ośmiu jego współpracowników.
"Terroryści zabili dziś wybitnego irańskiego naukowca. To tchórzostwo - ze śladami działań Izraela - pokazuje rozpaczliwe podżeganie do wojny. Wzywam do potępienia tego ataku" - napisał na Twitterze Javad Zariff, minister spraw zagranicznych Izraela.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródło: "The Jerusalem Post" / "Far News" / "The New York Times"