Iran dementuje informacje o zatrzymaniu samolotu USA
Wysoki rangą przedstawiciel Iranu
zdementował doniesienia tamtejszych mediów, według
których amerykański samolot wojskowy naruszył przestrzeń
powietrzną Iranu i został zmuszony do lądowania.
Przedstawiciel ten sprecyzował, że zarówno samolot, jak i załoga
była węgierska.
07.10.2008 | aktual.: 07.10.2008 17:51
Informacje (irańskiej agencji) Fars były niepoprawne. To był węgierski samolot z pomocą. Na pokładzie nie było żadnych Amerykanów. Incydent wydarzył się 30 września - powiedział agencji Reutera przedstawiciel Iranu.
O tym, że samolot - cywilny, a nie wojskowy - należał do Węgier lub W. Brytanii informowała wcześniej arabskojęzyczna telewizja irańska Al-Alam. Stacja relacjonowała najpierw, że na pokładzie byli amerykańscy wojskowi, ale następnie wycofała się z tych doniesień.
Z kolei irańska agencja Fars podawała, że należący do USA samolot wojskowy wtargnął nad terytorium Iranu i został zmuszony do lądowania przez irańskie myśliwce. Według Fars samolotem podróżowali amerykańscy wojskowi i cywile.
Agencja napisała, że zatrzymano i przesłuchano na irańskim lotnisku pięciu amerykańskich wojskowych i dzień później zwolniono ich, kiedy okazało się, że samolot nie wtargnął celowo nad terytorium Iranu. Załodze pozwolono odlecieć do Afganistanu, gdyż okazało się, że to był cel samolotu - poinformowano.
Agencja nie precyzowała, kiedy miał wydarzyć się incydent; nie podała też źródeł swoich informacji.
Do doniesień Fars odniósł się rzecznik Pentagonu, podpułkownik Patrick Ryder. Zapewnił, że wszystkie amerykańskie samoloty w regionie są policzone i nie mamy żadnych informacji o jakimkolwiek lądowaniu w Iranie.