ŚwiatIrakijczycy oglądają świat

Irakijczycy oglądają świat

Irakijczycy, których telewizyjne przyzwyczajenia przez lata zdane były na łaskę cenzorów i policji Saddama Husajna, masowo starają się o anteny satelitarne, by móc w końcu cieszyć się "oknem na świat".

Irakijczycy oglądają świat
Źródło zdjęć: © AFP

22.04.2003 | aktual.: 22.04.2003 18:09

W czasie rządów Husajna, który kontrolował każde słowo jakie na falach radiowych słyszeli Irakijczycy, anteny satelitarne posiadała tylko elita albo ci, którzy nie bali się więzienia. Dwa tygodnie po upadku dyktatora zestawy satelitarne stały się dostępne dla Irakijczyków. Barierą jest jednak cena. Zestaw kosztuje 300 - 350 dolarów, co w kraju dotkniętym 12-letnimi sankcjami jest fortuną.

Jednak znajdują się tacy, których stać na "satelitę". ”W ciągu trzech dni sprzedałem 50 zestawów" - powiedział Ali Ubajdi, właściciel sklepu z elektroniką w Bagdadzie.

W czasie trwających dwie i pół dekady rządów Husajna, dostęp do zagranicznych mediów był poza zasięgiem zwykłych Irakijczyków. Od kilku lat reżim oferował pakiet programów z innych arabskich krajów, były one jednak wcześniej uważnie sprawdzane przez cenzorów.

Za Husajna standardową karą za posiadanie talerza satelitarnego było 6 miesięcy więzienia, konfiskata sprzętu i grzywna w wysokości stu dolarów. Kary zostały podwojone krótko przed wybuchem wojny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)