Irak: nie macie żadnych dowodów
Stany Zjednoczone nie będą w stanie
przedstawić w ONZ żadnych dowodów na temat posiadania przez Irak
broni masowej zagłady a także powiązań z terrorystyczną al-Qaedą,
ponieważ takie dowody nie istnieją - oświadczył w czwartek w Nowym
Jorku ambasador Iraku w ONZ, Mohamed Alduri.
31.01.2003 | aktual.: 31.01.2003 08:44
W czasie spotkania z dziennikarzami w nowojorskiej siedzibie ONZ Alduri wyraził nadzieję, że uda się uniknąć wojny przeciwko Irakowi. Powtórzył, że Irak zaprosił szefa inspektorów Hansa Blixa i dyrektora Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohameda El Baradei na rozmowy w Bagdadzie "przed 10 lutego", tzn. przed następnym raportem inspektorów, który Radzie Bezpieczeństwa ma być przedstawiony w połowie miesiąca.
Rozmowy w Bagdadzie byłyby poświęcone zagadnieniom "związanym z umacnianiem współpracy" oraz problemom, o których inspektorzy mówili w pierwszym raporcie, złożonym Radzie Bezpieczeństwa 27 stycznia. Alduri zaznaczył, że rząd iracki chce w bezpośrednich rozmowach z Blixem i Baradei "wyjaśnić w sposób ostateczny nieporozumienia", które dały o sobie znać w raporcie Blixa, przedstawionym w poniedziałek na forum RB ONZ.
W przyszłym tygodniu sekretarz stanu USA Colin Powell ma przedstawić Radzie dowody, zebrane przez wywiad amerykański a świadczące o naruszaniu przez Irak rezolucji ONZ. Zdaniem amerykańskich mediów dowody te będą mieć jednak przede wszystkim "poszlakowy charakter".
Cytowany w piątek przez agencję Reutera anonimowy przedstawiciel administracji USA powiedział: "Rządy niektórych państw a także część opinii publicznej uważa, że powinniśmy pokazać dymiący karabin - faktycznie jednak nie mamy pod ręką takiej broni i Powell jej nie pokaże".
Pokaże natomiast "elementy, które - jak w zabawie 'połącz kropki' - połączone ze sobą wyraźnie pokażą, że Irak dokonał rażącego naruszenia rezolucji RB ONZ" - mówi urzędnik, cytowany przez agencję Reutera. Celem jest wykazanie, że system inspekcji ONZ w praktyce się nie sprawdził. (jask)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a )
Skomentuj tę sprawę! Czy Polska powinna się aż tak bardzo angażować po stronie Ameryki? Czy Polska powinna bardziej liczyć się ze zdaniem Niemiec i Francji? Czy Polsce potrzebny jest "Wielki Brat" za oceanem?
Redakcja wiadomości poszukuje osób, które mają ciekawe spostrzeżenia, dotyczące publikowanych informacji. Jeśli chcesz się tymi uwagami podzielić, to zapraszamy Cię do współredagowania naszego serwisu i czekamy na Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.