Irak. Napięta sytuacja na Biskim Wschodzie. Apel do Andrzeja Dudy
Irak. Atak Iranu na amerykańskie bazy wojskowe. W jednej z nich stacjonują polscy żołnierze. Czy zapadnie decyzja o ich wycofaniu? Ostre słowa w kierunku Andrzeja Dudy kierują politycy opozycji. Apelują o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie zaostrza się. Iran zaatakował amerykańskie bazy wojskowe - w Erbilu w irackim Kurdystanie oraz Al Asad w Iraku. Atak miał nastąpić około godz. 1:30 czasu lokalnego (godz. 23:30 czasu polskiego).
W tej sytuacji opozycja domaga się jasnego stanowiska ze strony polskich władz.
- Jeśli rakiety balistyczne Iranu spadają na amerykańskie bazy, na bazy, w których prawdopodobnie są polscy żołnierze - sytuacja jest dramatyczna. Dziwię się władzom Polski na czele z Andrzejem Dudą, że nie reagują - powiedział Krzysztof Brejza w Radiu Zet.
Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził natomiast, że "w sytuacji, w jakiej znalazł się polski kontyngent w Iraku, prezydent ma przestać robić wreszcie fochy i zwołać RBN". "Wszystkie siły polityczne powinny być poinformowane o sytuacji i poznać planowane działania władz. To nie jakaś łaska a obowiązek" - napisał na Twitterze.
Z kolei zdaniem prof. Romana Kuźniara, polska dyplomacja nie ma spójnego stanowiska w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie. Kuźniar powiedział w TOK FM, że jest za to "rozgardiasz" oraz "chaos komunikacyjny i decyzyjny". Uznał jednocześnie, że zwołanie we wtorek przez Andrzeja Dudę Rady Gabinetowej było bezsensowne.
Jednocześnie pytany, czy powinno się zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził, że niekoniecznie. - Z kim rozmawiać, o czym? Z tymi ludźmi, którzy dziś Polską rządzą? Przecież oni są pozbawieni poczucia dobrej wiary - powiedział.
Prof. Andrzej Zybertowicz tłumaczył w TOK FM, że nie będzie wycofania polskich wojsk z Iraku bez porozumienia z sojusznikami. - To jest po pierwsze misja sojusznicza, a nie żadna prywatna wojenka Polski - przekonywał.
Przyznał jednak, że są rozpatrywane różne scenariusze wyjścia naszych wojsk z Iraku, gdyby taka decyzja została jednak podjęta.
Polacy w zaatakowanych bazach
Z informacji przekazanych przez gen. dyw. Tomasza Piotrowskiego, dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wynika, że Polacy byli w dwóch ostrzelanych bazach USA. - Sytuacja nie jest stabilna i zakładamy, że będzie dalsza eskalacja. Nie rozważamy wycofania naszych żołnierzy - powiedział.
Ocenił, że nasze wojsko jest bezpieczne.
W tej chwili polska misja w Iraku zostaje zawieszona. Polscy żołnierze nie wyjeżdżają poza bazy wojskowe.
Głos zabrał także szef MON Mariusz Błaszczak. "Żaden z polskich żołnierzy w Iraku nie ucierpiał po atakach rakietowych na bazy Al Asad i Irbil. Jesteśmy w stałym kontakcie z dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku" - napisał na Twitterze.
Rzecznik rządu Piotr Mueller, rzecznik rządu powiedział natomiast w radiowej Jedynce, że polskim żołnierzom nic się nie stało i nie ma informacji o przewidzianych atakach, choć jak podkreślił, sytuacja jest dynamiczna.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl