Irak krytykuje wypowiedź prezydenta Egiptu
Rząd Iraku skrytykował prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka za powątpiewanie w lojalność
szyitów w krajach arabskich i za wypowiedź o początku wojny
domowej w Iraku.
To cios wymierzony w ich (irackich szyitów) patriotyzm i cywilizację - powiedział premier Iraku Ibrahim Dżafari odczytując oświadczenie rządu.
W wyemitowanej w sobotę wypowiedzi prezydent Egiptu wyraził opinię, że szyici w krajach arabskich są bardziej lojalni wobec Iranu niż swych własnych krajów, co - jak pisze Reuter - przypominało oskarżenia irackich sunnitów pod adresem przywódców irackich szyitów.
Premier Dżafari (sunnita) powiedział, że rząd zalecił ministrowi spraw zagranicznych domagać się wyjaśnień od Egiptu.
Mubarak w sobotnim wywiadzie dla telewizji Al-Arabija powiedział też, że w Iraku faktycznie trwa wojna domowa, a konflikt zbrojny może się rozszerzyć na cały region, jeśli wojska amerykańskie opuściłyby teraz Irak.
Wypowiedź Mubaraka nadano w sytuacji, gdy w Iraku coraz częściej dochodzi do krwawych porachunków między szyitami a sunnitami, a ich przywódcy i przywódcy Kurdów próbują bezskutecznie stworzyć rząd jedności narodowej.
Po krytycznych uwagach z powodu wypowiedzi Mubaraka Egipt pospieszył z wyjaśnieniem, że prezydent miał na myśli "sympatię" szyitów wobec Iranu, w którym jest wiele świętych dla szyitów miejsc.
Rzecznik Mubaraka Sulejman Awad powiedział w niedzielę, że Mubarak wyraził jedynie "wielkie zaniepokojenie pogorszeniem się sytuacji w Iraku i swe przywiązanie do jedności tego kraju oraz powrotu w nim spokoju i stabilizacji".