ŚwiatIrak dopuści zagraniczny kapitał do ropy

Irak dopuści zagraniczny kapitał do ropy

Irackie Ministerstwo Ropy zdecydowało się
otworzyć sektor naftowy na zagraniczne inwestycje - poinformowała
wychodząca w Bagdadzie anglojęzyczna gazeta "Iraq Today".

Częściowa prywatyzacja przedsiębiorstw branży petrochemicznej ma przyciągnąć kapitał z zagranicy i pozwolić na zwiększenie wydobycia ropy.

Zgodnie z planami resortu, w ręce zagranicznych inwestorów miałby trafić mniejszościowy pakiet udziałów w przedsiębiorstwach naftowych, tak, aby co najmniej 51% pozostało własnością iracką.

Kapitał do ropy

"Irakijczycy sygnalizują chęć dopuszczenia kapitału zagranicznego do nowo tworzonej części sektora naftowego" - potwierdził Marek Belka, który od tego tygodnia jest odpowiedzialny w Tymczasowych Władzach Koalicyjnych (CPA) za iracką politykę gospodarczą

Dodał jednak: "To jest sprawa, którą my w CPA zupełnie się nie zajmujemy. Rozumiejąc, że jest to kwestia politycznie delikatna, zostawiamy to w całości w rękach irackiej Rady Zarządzającej i Ministerstwa Ropy".

"Jest taka ambicja wśród Irakijczyków, żeby zwiększyć wydobycie ropy naftowej ponad to, co kiedykolwiek było możliwe" - podkreślił Belka. "Bez wielkich inwestycji zagranicznych trudno to sobie wyobrazić" - dodał.

Irak przyspiesza z ropą

Minister ropy Ibrahim Bar al-Ulum zapowiedział, że do 2010 roku wydobycie wzrośnie do najwyższego poziomu w historii - 5 mln baryłek dziennie. Na razie sięga ono 2 mln baryłek, czyli jest mniejsze, niż przed ostatnią wojną.

Zwiększenie wydobycia zależy nie tylko od naprawy zniszczeń, które są efektem wojen i lat niedoinwestowania, ale także od zmniejszenia kosztów wydobycia i wywiercenia nowych szybów. Bez tego Irak, który ma drugie co do wielkości zasoby ropy po Arabii Saudyjskiej, nie zwiększy produkcji. Tymczasem - powiedział minister - na razie tylko na 15 z 75 irackich pól naftowych prowadzi się jakieś inwestycje.

"Nie mamy technicznych możliwości, ani dość pieniędzy, żeby zrobić wszystko. Kraj potrzebuje mnóstwa sprzętu, a nas nie stać, żeby kupić to, co jest potrzebne" - powiedział "Iraq Today" dyrektor generalny Irackiej Spółki Wiertnicznej (IDC) Zuhair Szakir.

"Na szczęście istnieją dzisiaj w świecie takie wzorce dopuszczenia kapitału zagranicznego, które utrzymują suwerenność nad bogactwami naturalnymi w rękach danego kraju" - uważa Belka. "Kraje produkujące ropę naftową znakomicie się orientują, jak wykorzystać to zgodnie ze swoim interesem" - wyjaśnił.

Minister Ulum zastrzegł, że plany prywatyzacyjne sektora naftowego wciąż są przedmiotem dyskusji, a wiążące decyzje podejmie dopiero iracki rząd po wyborach powszechnych, które są planowane na przyszły rok.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)