Irak: 22 zabitych w zamachach w Bagdadzie
Do 22 wzrosła liczba zabitych w serii zamachów w centrum Bagdadu. Samochody pułapki eksplodowały m.in. w pobliżu pilnie strzeżonej Zielonej Strefy, gdzie mieszczą się irackie budynki rządowe i kilka zachodnich ambasad.
Wcześniej informowano o 16 ofiarach śmiertelnych.
Jak komentuje agencja Reutera, po atakach wzrosną obawy czy władze irackie są w stanie chronić strategiczne obiekty. We wtorek w kierunku Zielonej Strefy wystrzelono dwie rakiety.
Według policji do najkrwawszego zamachu doszło przed gmachem MSZ Iraku, gdzie w tym samym momencie eksplodowały dwa zaparkowane samochody. Według najnowszych danych zginęło tam co najmniej 12 osób, w tym trzech policjantów, a 22 zostały ranne.
Z kolei pięć osób poniosło śmierć, a 12 odniosło obrażenia, gdy zamachowiec samobójca wszedł do restauracji i wysadził się w powietrze. Częstymi gośćmi restauracji, która mieści się w pobliżu Zielonej Strefy, są osoby oczekujące na wejście do niej.
Najnowszy bilans mówi też o pięciu ofiarach śmiertelnych zamachu w handlowym centrum miasta, gdzie eksplodował samochód pułapka.
Z oficjalnych danych rządu wynika, że w styczniowych atakach na terytorium Iraku zginęło ponad 1000 osób. To ponad trzy razy więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Władze irackie nie potrafią rozładować napięcia między stanowiącymi większość ludności Iraku szyitami a sunnicką mniejszością, wśród której rozpowszechnione jest przekonanie, że rząd szyity Nuriego al-Malikiego dąży do jej zmarginalizowania.
Ponadto od końca ubiegłego roku radykalne ugrupowanie Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) walczy z siłami rządowymi o kontrolę nad zachodnią prowincją Anbar. ISIL chce tam utworzyć własne islamistyczne państwo, którego granice sięgałyby terytorium Syrii.