Iracka Tymczasowa Rada Narodowa wybrana
Po czterodniowej debacie w Bagdadzie iracka Konferencja Narodowa zatwierdziła przez aklamację Tymczasową Radę Narodową, która będzie namiastką parlamentu w Iraku. Po spełnieniu swego zadania 1300 delegatów konferencji zakończyło obrady.
18.08.2004 | aktual.: 18.08.2004 21:34
Wygrała lista kandydatów zgłoszona przez iracką Jedność Narodową i popierana przez rząd. Planowane głosowanie nad nią nie odbyło się, gdyż w ostatniej chwili została wycofana druga, rywalizująca z nią lista Zgromadzenia Demokratycznego.
Wybranych zostało 81 członków 100-osobowej Rady Narodowej. Pozostałe 19 miejsc jest zarezerwowanych dla członków nie istniejącej już Rady Zarządzającej, którzy po przekazaniu suwerenności Irakijczykom przez koalicję nie znaleźli się w nowych władzach.
Wybór Rady został przełożony z wtorku na środę, gdyż zgromadzeni na Konferencji przywódcy polityczni, religijni i etniczni nie mogli się porozumieć co do sposobu jego przeprowadzenia.
Najpierw planowano, że pod głosowanie zostanie poddana tylko jedna lista, której zatwierdzenie będzie wymagać większości 65 proc. głosów. Po protestach mniejszych ugrupowań organizatorzy zdecydowali się na kilka list. Do środy wykrystalizowało się poparcie dla dwóch z nich, i wtedy wycofana została lista Zgromadzenia Demokratycznego, któremu przewodniczy Ismail Zajer, redaktor naczelny gazety "Nowy Sabah". My pracowaliśmy nad tą listą tylko 24 godziny, a oni ponad trzy miesiące. Nie mamy żadnych szans - oświadczył Zajer.
W tej sytuacji przewodniczący posiedzeniu Walid Szartak ogłosił, że kandydaci pozostałej, jedynej listy zostali członkami Tymczasowej Rady Narodowej. Organizatorzy konferencji zapewnili, że krok ten był konsultowany z doradcami prawnymi i przedstawicielami ONZ. Delegaci przyjęli decyzję oklaskami.
Tymczasowa Rada Narodowa będzie nadzorować rząd i przygotuje zaplanowane na styczeń wybory. Do jej uprawnień będzie należało zatwierdzanie budżetu narodowego, mianowanie prezydenta, premiera lub ministrów, jeśli któryś z nich umrze lub poda się do dymisji. Będzie też miała prawo wetowania decyzji rządu większością dwóch trzecich głosów.