IPN chce odebrania immunitetu sędziemu SN. Oskarżenia o "zbrodnię komunistyczną"
Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej-Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu chcą uchylenia immunitetu Józefowi I. Sędzia Sądu Najwyższego jest oskarżany o skazanie 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL.
Wniosek o uchylenie immunitetu Józefowi I. to następstwo śledztwa prowadzonego od 2018 roku. Zostało wszczęte przez prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu po zawiadomieniu o przestępstwie złożonym przez Stowarzyszenie Związek Młodych Adwokatów i osobę prywatną
"Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie wystąpiła do Sądu Najwyższego z wnioskiem o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej byłego sędziego Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego Józefa I. Zamierza mu postawić zarzut popełnienia zbrodni komunistycznej polegającej na bezprawnym skazaniu 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL" - przekazuje Główna Komisja.
"Jako ówczesny sędzia Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego zasiadał w składzie sędziowskim, który w październiku 1982 r. bezprawnie skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata pozbawienia wolności" dodaje w uzasadnieniu IPN.
Mariusz Błaszczak premierem? Michał Kamiński ma teorię
Śledczy z IPN ocenili, że postępowanie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego przeciwko Leszkowi W. było nierzetelne, ponieważ nadużyto instytucji trybu doraźnego i nie uwzględniono okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego.
W. wykonał i rozpowszechniał ulotki przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem. Sąd stwierdził, że było to publiczne wyszydzanie PRL a kolportaż nawoływał do zamieszek i strajków. "Sąd wydał skazujący wyrok, mimo że nawet w myśl obowiązujących wówczas przepisów kodeksu karnego i dekretu o stanie wojennym działania oskarżonego nie stanowiły przestępstwa" - dodaje IPN.
Józef I. to jeden z najbardziej znanych prawników w Sądzie Najwyższym. Podczas nieobecności prof. Małgorzaty Gersdorf pełnił funkcję p.o. I prezesa SN. I. otwarcie sprzeciwiał się reformie sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości - szczególnie kilkukrotnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym na przestrzeni kilkunastu miesięcy.
Sędzia krytycznie odnosił się do działań polityków PiS - w 2018 roku zwrócił się z wnioskiem o skierowanie wypowiedzi posła Stanisława Piotrowicza do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. "Wobec powyższej wypowiedzi nie można pozostać biernym" - napisał I., odnosząc się do słów posła PiS. Były prokurator PRL stwierdził wcześniej, że "sędziowie, którzy są złodziejami, nie powinni pełnić swojej funkcji".