Inwazja na Ukrainę. W takich kolejkach utknęli również Polacy

Jak ustaliła Wirtualna Polska, grupa polskich studentów z ukraińskich uczelni medycznych ma problemy z powrotem do kraju. Nie było wcześniej wezwania do ewakuacji obywateli. Rankiem otrzymali instrukcje z konsulatu, że mają naładować telefony, zabrać wodę, prowiant i wracać do kraju. Jednak na przejściach granicznych utworzyły się już duże kolejki.

Po ataku Rosji na Ukrainę na polskiej granicy utworzyły się kilometrowe korkiPo ataku Rosji na Ukrainę na polskiej granicy utworzyły się kilometrowe korki. Na Fot. wjazd do Polski w Korczowej
Źródło zdjęć: © Krajowa Administracja Skarbowa | wp.pl
Tomasz Molga

"Staraliśmy się ominąć kolejkę jadąc pasem pod prąd, ale wywalili nas na jej koniec. Stoimy w Hrebennem" - przekazał znajomym Krzysztof, student medycyny z Tarnopola.

Na granicy nie ma osobnego pasa, czy kolejki dla wyjeżdżających z Ukrainy Polaków. Korek aut przed przejściem w Hrebennem (podkarpackie) ciągnie się przez 3 km. Podobnie jest przed przejściem Korczowa-Krakowiec. Te dwa przejścia obsługują ruch z kierunku Lwowa. Utrudnienia rosną.

- Z około 220 osób, które studiowały w Tarnopolu, większość wróciła wcześniej. Niektórzy, nie wiem ile to osób, zostali, aby nie omijać zajęć. Komunikowaliśmy się przez media społecznościowe i wygląda na to, że na granicy sytuacja jest ciężka. Nie mamy w tej chwili kontaktu z kilkoma osobami, które wracały do Polski - mówi WP Marcin Solecki, student kierunku lekarskiego w Tarnopolu (wrócił do kraju we wtorek).

Jeden z kolegów powiadomił go, że w dniu inwazji, rano wyjazd z Tarnopola był już utrudniony przez korki na drogach. Pojawiły się na nich patrole ukraińskiego wojska, które kontrolowały dokumenty. Trudno jest zatankować paliwo z powodu kolejek. Ludzie oblegają także sklepy, apteki, bankomaty.

- Chciałbym zaapelować do polskich służb, aby wszelkimi sposobami ułatwiano przejazd przez granicę. przy takim ruchu będzie można ją pokonać w ciągu 40 minut, ale równie dobrze może to trwać 12 godziny czy 3 doby. Wśród oczekujących są Polacy - mówi dalej Marcin Solecki. - Liczmy także na pomoc ministra edukacji w dokończeniu studiów na polskich uczelniach - dodaje.

Wojna rosyjsko-ukraińska. Osoby opuszczające terytorium Ukrainy przez przejście w Medyce
Wojna rosyjsko-ukraińska. Osoby opuszczające terytorium Ukrainy przez przejście w Medyce © Agencja Gazeta | Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Niepokój Polaków przy granicy: "Miny nam spoważniały"

Niepokój udziela się także mieszkańcom przygranicznych terenów. - Rano przyjechali amerykańcy żołnierze, zarezerwowali pokoje i poprosili o wskazanie miejsca na pojazdy i wyposażenie. Nie wyobrażałam sobie, że coś takiego wydarzy się za mojego życia. Czy stąd ruszą na Wschód? Nie wiemy, co o tym sądzić? - mówi roztrzęsiona właścicielka hotelu przy granicy z Ukrainą.

O zdenerwowaniu mieszkańców mówi także sołtys Korczowej Piotr Rożak. - Do tej pory uspokajały nas komentarze, że do wojny nie dojdzie, a nawet jeśli coś się wydarzy, to daleko od nas. Dziś jednak miny nam spoważniały. W okolicy pojawiły się pojazdy wojskowe. Rano na zebraniu w gminie dowiedziałem się, że straż pożarna ma rozstawiać namioty dla wojska. Widzimy wojsko i ich nadjeżdżające pojazdy - mówi sołtys przygranicznej miejscowości.

Podkreśla, że odbiera wiele telefonów od mieszkańców niepokojonych tym widokiem. Ponadto celem rosyjskiego ataku, było także lotnisko w Starym Samborze, stolicy rejonu w obwodzie lwowskim. - To jest raptem 30 kilometrów od Polski! - dodaje zszokowany sołtys.

Wojna na Ukrainie. Będzie fala uchodźców

Na granicy z Ukrainą powstanie dziewięć tzw. punktów recepcyjnych, w których działać będzie informacja dla uchodźców oraz miejsca, w których wydawane będą posiłki. Osiem z nich już działa. Znajdują się one w miejscowościach: Dorohusk, Dołhobyczów, Zosin, Hrebenne na Lubelszczyźnie oraz w Korczowej, Medyce, Budomierzu oraz Krościenku na Podkarpaciu. Według danych straży granicznej przepustowość ruchu na poszczególnych przejściach sięga 50 tys. osób na dobę.

Na Facebooku pojawia się wiele dramatycznych próśb od Ukraińców o pomoc w transporcie rodzin do Polski. "Pomocy! Jeśli ktoś wyjeżdża z okolic Lwowa do Polski, bardzo proszę o zabranie mojej mamy. Ona ma wszystkie dokumenty. Ja ją odbiorę nawet przy granicy! Mama utknęła na wsi Sianki, obwód lwowski i nie może stamtąd wyjechać. Zapłacę za pomoc i benzynę!" - napisała mieszkająca we Wrocławiu Anastazja.

- Będzie fala uchodźców, która trafi do naszego kraju (…), ludzi, którzy uciekają przed bombami, które już na terenie całej Ukrainy już eksplodują. Wszystkim naszym ukraińskim braciom okażemy pełne wsparcie – powiedział podczas konferencji prasowej poświęconej konfliktowi na Ukrainie Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

ZOBACZ TAKŻE: Putin może użyć broni jądrowej? "On jest zdolny do wszystkiego"

Wybrane dla Ciebie

Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje
Zabił ją w pociągu w USA. Niedawno uciekła z Ukrainy
Zabił ją w pociągu w USA. Niedawno uciekła z Ukrainy
Tusk spełni obietnice? Polacy ocenili w sondażu WP
Tusk spełni obietnice? Polacy ocenili w sondażu WP
Kuriozalny dokument KEP. Co biskupi naprawdę myślą o katechezie [OPINIA]
Kuriozalny dokument KEP. Co biskupi naprawdę myślą o katechezie [OPINIA]
Ostre spięcie z Sikorskim. Szef gabinetu Nawrockiego: To niepoważne
Ostre spięcie z Sikorskim. Szef gabinetu Nawrockiego: To niepoważne