Interpol: zniknięcie boeinga - nie wskutek aktu terroru; CIA tego nie wyklucza
Według Interpolu zniknięcie samolotu Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie nie było wynikiem ataku terrorystycznego. Z kolei CIA nie wyklucza "wątku terrorystycznego" w śledztwie. Boeinga 777 wciąż nie odnaleziono, ale zwiększono obszar poszukiwań.
- Im więcej informacji zdobywamy, tym bardziej skłaniamy się ku konkluzji, że nie był to atak terrorystyczny - oświadczył szef Interpolu Ronald Noble na konferencji prasowej w siedzibie tej międzynarodowej policji w Lyonie w środkowo-wschodniej Francji. Dodał, że dwaj mężczyźni, którzy weszli na pokład na podstawie skradzionych paszportów, byli przerzucani przez przemytników.
Dwaj posługujący się irańskimi paszportami mężczyźni (18-latek i 29-latek), którzy rozpoczęli podróż w Dausze, wymienili swe dokumenty w Kuala Lumpur; na pokład samolotu weszli ze skradzionymi paszportami włoskim i australijskim - sprecyzował Noble. Tożsamość Irańczyków potwierdziły władze w Teheranie.
Również według tajlandzkiej policji coraz więcej dowodów wskazuje na to, że posługujący się skradzionymi paszportami pasażerowie nie mieli powiązań z terroryzmem, lecz ubiegali się o azyl.
Z kolei szef CIA John Brennan nie wyklucza "wątku terrorystycznego" w śledztwie w sprawie zaginięcia samolotu. Przyznał, że wciąż wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi i jest zbyt wcześnie, aby wyciągać wnioski w sprawie tego tajemniczego zniknięcia.
Poszukiwania maszyny, w które zaangażowane są ekipy ratunkowe z dziesięciu państw, rozszerzono na większy obszar Zatoki Tajlandzkiej i Morza Południowochińskiego - podaje Reuters. Lecący do Pekinu samolot zniknął w sobotę z radaru krótko po starcie z Kuala Lumpur.
Agencja Associated Press pisze, że poszukiwania rozszerzono na obszar cieśniny Malakka, oddzielającej zachodnie wybrzeże Malezji od indonezyjskiej Sumatry.
Według malezyjskiej armii radar wykazał, że maszyna zmieniła kurs w stronę cieśniny Malakka, kilkaset kilometrów dalej od miejsca ostatniej lokalizacji samolotu odnotowanej przez służby lotnictwa cywilnego.
Jak poinformował dowódca malezyjskich sił powietrznych gen. Rodzali Daud, radar w bazie wojskowej wykrył samolot niedaleko Pulau Perak, skalistej wyspy w północnej części cieśniny Malakka. Wysokiej rangi przedstawiciel wojskowy zaangażowany w śledztwo potwierdził te informacje i dodał, że samolot najpewniej leciał nisko.