Informacja o bombie na pokładzie samolotu. Akcja na Lotnisku Chopina
Zakończyło się przeszukiwanie tureckiego samolotu, który wylądował w Warszawie ok. godziny 18.00. Przed lądowaniem służby otrzymały anonimową informację, że na pokładzie może znajdować się bomba.
Doniesienia o alarmie bombowym na Okęciu potwierdziła rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Dagmara Bielec-Janas. - Dostaliśmy taką informację [o możliwym podłożeniu bomby]. Lot ze Stambułu, pasażerski. Pasażerów wyprowadzono, trwa sprawdzenie pirotechniczne - przekazała.
Alarm bombowy na Okęciu
Przed godziną 22.00 Bielec-Janas poinformowała, że do samolotu wejdą jeszcze specjalnie wyszkolone psy, które przeszukają pokład maszyny. Dodała jednak, że wszystko wskazuje na fałszywy alarm. - Wszystko zmierza ku temu, że był to anonimowy żart - powiedziała w rozmowie z PAP rzeczniczka NOSG.
Informację o potencjalnym zagrożeniu potwierdził także w rozmowie z Polsat News Piotr Rudzki, rzecznik portu lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. - Przed lądowaniem pojawiła się anonimowa informacja o bombie na pokładzie maszyny - poinformował
Samolot przyleciał do Warszawy ze Stambułu w niedzielę około godziny 18.00. Maszyna należy do tureckich linii lotniczych Turkish Airlines i jej lądowanie w stolicy było planowe. Obecnie samolot znajduje się na płycie postojowej, z dala od hangarów. Na miejscu pracują pirotechnicy. Zadysponowano również karetki, co jest standardową procedurą w podobnych sytuacjach. Z samolotu tureckich linii lotniczych ewakuowano łącznie ponad 100 osób.
Milanówek. Zamach na życie burmistrza? Mieszkańcy w to nie wierzą.