Indonezja: szef policji rzuca wyzwanie prezydentowi
Tysiące indonezyjskich policjantów, żołnierzy i komandosów defilowało we wtorek u bram pałacu prezydenckiego w Dżakarcie. Parada - jak oceniono - stanowiła wyzwanie, rzucone szefowi państwa przez szefa policji.
Szef indonezyjskiej policji, Suroyo Bimantoro, został w ubiegłym tygodniu oskarżony przez prezydenta kraju Abdurrahmana Wahida o publiczne poparcie wniosku o impeachment szefa państwa i zwolniony z urzędu. Bimantoro odmówił jednak przyjęcia dymisji.
Celem parady miało być uhonorowanie sił bezpieczeństwa i wojska za wzorową służbę w czasie niedawnej dżakarckiej konferencji przywódców państw rozwijających się z tzw. Grupy 15. Spotkanie to zbiegło się w czasie z niepokojami na ulicach Dżakarty, wywołanymi debatą w parlamencie w sprawie formalnego postawienia prezydenta w stan oskarżenia. Wahidowi zarzuca się udział w dwu aferach korupcyjnych.
Na paradzie, którą odbierał szef stołecznej policji generał Sofyan Jacob, nie był obecny ani zbuntowany krajowy szef policji, ani prezydent. Wahid odmówił skomentowania imprezy, odbywającej się tuż pod oknami jego urzędu. (aso)