Były szef państwa Indonezji, usunięty przed trzema laty po 32 latach rządów, w ubiegły piątek ukończył 80 lat. W ostatnim czasie przeszedł trzy udary i atak serca. Cierpi też z powodu wysokiego ciśnienia; ma również kłopoty z pamięcią.
Oskarżany o udział w aferze korupcyjnej, Suharto kilkakrotnie ze względu na zły stan zdrowia zwalniany był od uczestnictwa w procesie w sprawie sprzeniewierzenia ponad pół miliarda dolarów. Kolejnym powoływanym przez sąd komisjom lekarskim nie udawało się ustalić jednoznacznie, czy były prezydent jest w stanie stanąć przed sądem i świadomie odpowiedzieć na zarzuty prokuratury.
W ubiegłym roku sąd odwołał proces byłego prezydenta po stwierdzeniu przez niezależną ekipę lekarzy, że Suharto ma kłopoty ze zrozumieniem prostych pytań a także - udzieleniem na nie odpowiedzi.
Mimo takiego orzeczenia sądu, prokurator generalny kraju Bahrudin Lopa, który objął stanowisko w maju tego roku, zapowiedział w ostatnich dniach, że osądzenie Suharto stanowić będzie priorytetowe zadanie jego urzędu. (mk)
